Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Idę przez pole
Nie wiem może to była
Taka trawa wysoka
A może nie to
Zboże tego roczne
Dookoła nie ma nikogo
Idąc dotykam rękoma tego zboża
Tak jakbym żegnał się z tym światem
Gdzieniegdzie widzę jakieś twarze
Niektórych nawet znam
Nie wiem jaka jest pora roku
Różnie są ubrani
Przed moimi oczyma jest piękny las
A ja dalej w tym zbożu, a może to trawa ?
Widzę rodziców, nauczycieli, przyjaciół
Chyba to moja żona z dziećmi tam na końcu
Ale przecież końca nie ma
Ludzie z różnych okresów mojego życia
Jedni się śmieją , a inni płaczą
Zbliżam się do końca tego zboża, czy tam trawy
Widzę na zmianę wodę , las , aż w końcu ciemność
Nikt po mnie nie wychodzi, nie ma przewodnika
A ja się zbliżam i boje się
To chyba moja śmierć

Sielec lipiec 2006

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...