Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Postępował w myśl zasady,
że to kropla drąży skałę
i dlatego po kropelce
miłość tłoczył w nią z zapałem.

Tak mijały dni, tygodnie,
lata całe upływały,
ona się uodporniła
z niego stał się dziad zgorzkniały.

Z tego morał się wyłania,
że nie warto po kropelce,
ale trzeba iść na całość
i lać ile jest w butelce.

Końska dawka z nóg powala
więc i efekt murowany
tylko patrz by ten twój towar
nie był zbyt wybrakowany.

Opublikowano

Czasem zbytnia delikatność
W obchodzeniu się z towarem,
Jest jak kredyt, w którym płatność
Dokuczliwa jest - nad miarę.

Zatem, zamiast jednej flaszki
Lepiej kupić wina beczkę,
By nie-winne móc igraszki
Czerpać z beczki co chwileczkę.

A tej damie, co... jak skała
Można... na wypadek wszelki
(gdyby mocno rozpaczała)
Przed odejściem dać... kropelki.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Do znudzenia wciąż to słyszę
- każda z nas jest bohaterem
lecz dlaczego nie dodacie
- kiedy przyjdzie walczyć z zerem.

Bo gdy opadają majty
i gdy w szrankach są jedynki
delikatnie rzecz ujmując
pot oblewa was dziewczynki.

Lecz ja do was moje panie
i z szacunkiem i z honorem
bo jesteście niedościgłe
kiedy trzeba mleć jęzorem.

Każden chłop jest pogrzebany,
pozbawiony wszelkich szans
bo gadacie jak najęte
gdy omota as ten trans.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...