Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ZNÓW
na plecy Tobie pozwalasz mi
wzrokiem odchodzić
rzucam samotnie
nieskończone
ale już nie czekam

już nie wołam oswajam
wznoszę burzę
oddech jak styczna
jak cięciwa poza objęcia
dzielę na pół okręgu
jednak
rodzę pustkę
zasklepionych dni
rozdmuchuję na zawsze
rozżarzone nie wrócę
dzisiaj do jutra

Opublikowano

Chciałabym pomóc z całego serca w rozwikłaniu tej zagadki,jednak zbyt trudne to zadanie. No może jedna mała podpowiedź,ale niekoniecznie trafna-enterek sie zaciął....Dzięki za rzeczową ocenę i cenne wskazówki.Całki

Opublikowano

z całym szacunkiem :))))))))))))))))) trzeba sobie włączyc deszyfrator kumania:),i polubic obcych........A powaznie -utwór jest złożony z patrzątka na sytuację
z perspektywy kobiety i mężczyzny w momencie końca i zarazem początku ( kłótnia, niedopowiedzenia...?) i dobrze znaną ( pewnie niektórym) próbą sharmonizowania dwóch zupełnie różnych odniesień.Czytać osobno każdy trzeba, a potem ponownie jako całość w graficznej(czytaj: realnej) próbie włączenia harmonii -przez to, co dzieli.Oczywiscie mogłyby być to dwa samodzielne utwory - może i zyskałyby na czytelności,ale po przemyśleniach, wyszło mi na to że myśl przewodnia (hahha)wymaga własnie takiego zabiegu.Nie wiem czy zabieg ów (ufff!)
i moje dopiski ułatwią komukolwiek odbiór tekstu.Pozostaję z nadzieją...Całki.

Opublikowano

Ja nie napisałem, że nie rozumiem, bo ciężko nie zrozumiec słów mówiących własnie o kobiecie i mężczyźnie. Czyli podmiot po prostu jest smutny, bo chłopiec ZNÓW odchodzi. Ciekawe tylko, jak można "urodzic pustkę" czy "wznosic oddech jak cięciwa". w tym wypadku pisac, że odbiorca nie rozumie treści to jest podwojenie wartości, pod ktorą sie nie podpisuje. Słowa, szanowna pani, mowia wszystko, chocby niewiadomo jak poskręcane.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Jeśli nie zdarzyło się nikomu nabrać oddechu pelnego jako okrąg a jego części jako cięciwy okręgu- to gratuluję niezatapialnego spokoju.urodzić pustkę? - nie widzę faktycznie sensu tłumaczenia,bo pewnie obce to czytelnikom uczucie m,a ja dostanę po głowie za brak zrozumienia
pytania czy zarzutu wobec utworu.(Może ja taka nieczytelna jestem i znaczą dla słowa konkretne co innego niż komuś obok....ale nie zauważyłam dotychczas). Trudno - może zdanie Panstwa ma jakąś wagę uniwersalną. Pomyślę. Rozumiem ,że wiersz do bani...dla Was.Nie polemizuję z tym
odczuciem. Przyjmuję.Konkretne zarzuty były...może tekst się sam obroni jak go zgłębić, ale to już wybór nie mój.Pozostanie więc tu pomimo.Urodzony jak pustka.Całki i dzięki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeszcze coś: Nie wszystko, co proste, jest banalne. Czasem właśnie w tym najzwyklejszym placku, w uśmiechu dziecka, w mące na blacie i cieple kuchni - mieści się więcej poezji niż w setkach słów poukładanych na siłę. To nie banał - to codzienność, która wzrusza. A jeśli kogoś nie wzrusza - może to właśnie jego zmysły zasnęły, nie poezja.
    • @Marek.zak1 spróbuję to zmienić ale mając tylko jeden wers to trudne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • A mi się przypomina szuflada od Tuwima :)   Julian Tuwim - Kwiaty polskie - fragment   Mój dom. Mieszkanie. Pokój. Biurko. A w nim (pamiętasz?) ta szuflada, Do której się przez lata składa Nie używane już portfele, Wygasłe kwity, wizytówki, Resztki żarówki, ćwierć-ołówki... Leży tam spinka, fajka, śrubka, Syndetikonu pusta tubka, Jakaś pincetka czy pipetka, Stara podarta portmonetka. Kostka do gry, koreczek szklany. Bilet na dworcu nie oddany, Szary zamszowy futeralik, Zeschły pędzelek, lak, medalik, Przycisk z jaszczurką bez ogona, Legitymacja przedawniona, Brązowe pióro wypalane Z białym napisem "Zakopane". Korbka od czegoś, klucz do czegoś, Lecz już oboje "do niczegoś" Słowem, wiesz, jaka to szuflada... A gdy jej wnętrze dobrze zbadasz, Znajdziesz tam małe zasuszone Serce twe, w gratach zagubione..."       Pozdrawiam :)
    • @Robert Witold Gorzkowski No tak, bo jedni i drudzy to chrześcijanie. Pozdrawiam
    • @Marek.zak1 Mówię tutaj o Ziemi Ruskiej dla której w XIX wieku ukuto termin Ruś Kijowska Ożeniony z siostrą cesarza bizantyjskiego Anną książę Włodzimierz I w 988 roku przyjął chrzest i uczynił z chrześcijaństwa wschodniego rytu oficjalną religię państwową. Panujący w latach 1019–1054 Jarosław I Mądryumocnił pozycję Kościoła Wschodniegona Rusi Kijowskiej. Stanowił on początkowo metropolię w składzie Patriarchatu Konstantynopola i to właśnie patriarcha ekumeniczny dokonywał konsekracji głowy ruskiej Cerkwi. Metropolita początkowo rezydował w Kijowie, następnie we Włodzimierzu, tymczasowo także w innych miastach. Chodziło mi o „Pomiędzy chrześcijan obrządku katolickiego i wschodniego” może nie do końca trafny skrót myślowy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...