Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


był anioł
białoskrzydły
ulotny dym
przyniósł radość
cmentarnym alejom

był anioł
złotowłosy
świetlisty pył
przyniósł uśmiech
zapłakanej twarzy

był anioł
pięknooki
cudowny blask
rozświetlił myśli
czernią opętane

był anioł
kiedy to było...?


07.04.2003r.
Opublikowano

wyliczanka aniołów trochę mnie znurzyła - ale pewnie taka forma a nie inna pasuje do tego "paciorkowca" - myślę, że opisywanie roli aniołów w życiu ludzi prowadzi do ślepej uliczki - zresztą właśnie tak się kończy ten wiersz - nie wiem - ale jakoś mi ten wiersz nie pasuje - jest zbyt anielski
pozdr. W_A_R
ps. nie gniewaj się że tak go okrzyczałem - w każdej zwrotce jest wyraz "był" ..... a gdzie "jest" teraz ..

Opublikowano

anioły były- masz rację - teraz przeistoczyły się w demony...

"upadłe anioły
upadli ludzie
blądzą w czasoprzestrzni
zawieszeni w próżni
jak mucha
zamknięta w bursztynie
przeminą lata
zaponą inni
ona nadal
cicho brzęczy
w zastygłej maglinie
zachwycając kolorytem
i formą"
pozdrawiam
anka

Opublikowano

Ach te anioły... :) Początek super, ale rozwinięcie i koniec - nie za bardzo :(
"zapłakanej twarzy" - to brzmi zbyt surowo, tak jak dźwięk puzonu wśród fletów. Niepotrzebnie wydłuża czytanie i chwieje rytm.
"czernią opętane" - to samo.

Nie chcę się czepiać, ale powinnaś bardziej wyczuć jak się płynie w tym wierszu, ale Ty usypałaś mieliznę, i cały urok pryska, za każdym razem, gdy znowu przeczytam.

Ale mimo to jest ładny (szczególnie początek). Użyłaś trafnych słów i bardzo mnie ucieszyłaś tym, że tytuł zgadza się z treścią (ostatnio widziałem dużo wierszy w tytule "anioł", a w treści jakieś krzesło, lub inny podmiot, hmm... - to trochę żenujące :)).

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violettaDziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie :-) 
    • @Berenika97 warsztatowo — to opowiadanie jest dobrze napisane. Autorka ma słuch językowy, czuje rytm i umie prowadzić narrację przez myśl dziecka. Nie ma przegadania, akcja płynie naturalnie, a zakończenie ma klasyczną strukturę pointy z uśmiechem. To bardzo „czytelnicze” — wręcz stworzone pod szkolne czytanki albo katolickie czasopismo dla rodzin. Treściowo — i tu pojawia się zgrzyt. Na powierzchni to zabawna anegdota o „pierwszym grzechu”, ale pod spodem kryje się lekko niepokojący przekaz: dziecko uczy się, że musi mieć grzech, żeby być dobre, że spowiedź to obowiązek wypełnienia listy win, nawet wymyślonych. Zamiast naturalnej refleksji nad dobrem i złem, wchodzi tu mechanizm winy i ulgi — dokładnie ten, który w dorosłym życiu prowadzi do lęku przed sobą samym. Zosia zrozumiała, że kłamstwo jest „ratunkiem”, bo dopiero wtedy poczuła się normalna — jak reszta. Autorka zapewne chciała stworzyć lekką opowiastkę o dziecięcej szczerości, a nieświadomie pokazała, jak religijna narracja o grzechu deformuje dziecięce poczucie moralności. W tym sensie — to opowiadanie jest naprawdę głębokie, tylko nie w ten sposób, w jaki autorka myśli.
    • @Berenika97 Wiersz jest dobrze napisany formalnie — rytm i pauzy prowadzą czytelnika spokojnie, bez zbędnych słów. To widać i warto to docenić. Natomiast przesłanie budzi mój wewnętrzny sprzeciw. Zrozumiałem tekst jako próbę refleksji nad pamięcią i współczesnością, ale w efekcie wyszło coś, co przypomina bardziej moralny osąd niż poetyckie spojrzenie. Autor zdaje się wiedzieć lepiej, jak powinniśmy przeżywać święta narodowe, jak mamy pamiętać i czuć. A przecież każdy robi to po swojemu — czasem w ciszy, bez pomników, bez flag w dłoniach, bez głośnych gestów. Nie zgadzam się też z ujęciem, że współczesność to już tylko telefony, slogany i zapomnienie. To zbyt proste i niesprawiedliwe. Wiele osób pamięta i przeżywa — tylko inaczej. Świat się zmienił, ale emocje, wdzięczność i refleksja wciąż są w ludziach, tyle że w formach, których nie zawsze widać na ekranie. Końcówka o dzieciach, które „nie wiedzą, dlaczego trzeba czuć” — to zdanie mnie najbardziej zabolało. Nie możemy odbierać młodym zdolności do uczuć tylko dlatego, że dorastają w innym świecie. Takie postawienie sprawy stawia autora ponad nimi, ponad ludźmi — jakby miał monopol na prawdę o patriotyzmie. Rozumiem intencję, ale nie kupuję tonu. To nie jest dla mnie wiersz o pamięci, tylko o rozczarowaniu ludźmi, i dlatego — choć doceniam formę — nie potrafię się z nim zgodzić ani emocjonalnie, ani etycznie. Pozdrawiam serdecznie. 
    • To dzieciątko u wielu się zjawia, a bywa, że  towarzyszą mu jeszcze wychodzące z szaf i ciemnych kątów nieokreślone stwory.  Pozdrawiam serdecznie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...