Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja mam czas ty miejsce
szkoda że nie uda się stworzyć czegoś równoległego
chociaż znam zachody
gdzie moglibyśmy się gasić
a tuż obok na liściu papirusu rozkładać rozpisywać

lecz i tak zginiesz między rozpruwaczami
wcześniej czy później będziesz taka sama
pozostaje się cieszyć z tych kilku scen
które umknęły codzienności

w sumie to mogę i teraz
siedzieć tworzyć erotyki
z wilgotnymi końcówkami
podobno to nigdy nie wyjdzie z szyku
ale uszyłem ci te sukienkę aby przyglądać się
kiedy przymierzasz

przykro mi wiedzieć kochanie że zgwałcono
i to nawet nie fizycznie
a najgorsze jest to że z początku
nie zauważa się oznak

stukasz niby jak zawsze do moich drzwi
nierównym tętnem

Opublikowano

Ja tu widzę kilka pomysłów na wiersze; zaczętych obrazów- symboli.
Wszystkie razem dają mieszankę dość chaotyczną, chociaż zjednoczoną w idei związków podgorączkowych :)
Wygładź, uspokój wersy, wtedy tętno będzie jednostajne ;)
Pozdrawiam, z przyjemnością siegając po Twoje najnowsze teksty

Opublikowano

Zastanawiam się na Twoimi odpowiedziami takimi jak tu: ok pomyslimy; czy na innym forum wpisane o 13:12:05 : zgadzam się na poprawki; skoro trzy godziny później ten sam tekst wklejasz bez poprawek na kolejne forum. Jesli możesz wytłumacz mi to. Pozdrawiam Leszek :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję za odpowiedź, która jednak mnie troszkę zaszokowała. Konkretne uwagi były również moje, stąd pytanie. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś dowolnie grzebał, a szczególnie wilki z tamtego portalu, w czyimś wierszu i zmieniał po swojemu. Często publikując na kilku portalach pod wpływem merytorycznych uwag zdarza mi się w pewnym sensie doskonalić wiersz i tam gdzie to jest mozliwe następnie zmieniam to osobiście, pozostawiając wersję ostateczną. Zarzut, bo w moim pytaniu był zarzut, dotyczył prostych zabiegów czyszczących wiersz z nadmiernej ilości zaimków i choćby zwielokrotnionego "to". Pozdrawiam Leszek :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
    • @Rafael Marius - @Leszczym - dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...