Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

maniackim pogwizdywaniem
płoszę wszystkie wróble
zostaje jeden głuchy jakiś chyba
śladem ptaków uciekają słowa

tylko o seksie - ja ci pokażę!
ponoć nadąsana pięknieję
z kolejnymi płatkami stokrotki
umykają wszystkie złości

małym palcem u nogi
badam krainę traw
łaskotki sabotują trzeźwość
na bosaka jestem roześmiana

w szczelinach dłoni
wszystko pomarańczowe
tak pewnie oglądał świat van Gogh
może dlatego oszalał


pisz o komarach
i znów piękniejsza

z biedronką na udzie zadziwiona
od świetlików brzozy jasnym wzrokiem
badam słodkie kropelki opadające z gałęzi

przy piwonii gubiąc kontekst
zanurzam w bieli nos
mieszczę się cała w głowie
zapach zaciągam
łzy ból nie z tej ziemi

mrówka!
co za kanalia!

Opublikowano

No pięknie pzaplatałaś to co w ogródku z tym
co w życiu. Mrówka wieńczy dzieło i jest bohaterką - dziś przez
nią znowu się prawie rozbierałam i tak mam latem codziennie.:)))
Pozdrawiam serdecznie:))) EK

Opublikowano

coś zmieniłam, Stasiu, Martyno, dzięki:)

~~
maniackim pogwizdywaniem
płoszę wszystkie wróble
zostaje jeden głuchy jakiś chyba
śladem ptaków uciekają słowa

tylko o seksie - ja ci pokażę!
ponoć nadąsana pięknieję
z kolejnymi płatkami stokrotki
umykają wszystkie złości

małym palcem u nogi
badam krainę traw
łaskotki sabotują trzeźwość
na bosaka jestem roześmiana

w szczelinach dłoni
wszystko pomarańczowe
tak pewnie oglądał świat van Gogh
może dlatego oszalał


pisz o komarach
i znów piękniejsza

z biedronką na udzie zadziwiona
od świetlików brzozy jasnym wzrokiem
badam słodkie kropelki opadające z gałęzi

przy piwonii gubiąc kontekst
zanurzam w bieli nos
mieszczę się cała w głowie
zapach zaciągam
łzy ból nie z tej ziemi

mrówka!


~~
mrówka zostanie, bo ona była bohaterką dnia... skubana...

Opublikowano

Po zmianach lepiej.
Wuśk,wiem jak ogrody nastrajają,szczegónie teraz.
Maj i czerwiec -najsłodsze miesiące.
Podoba się wplot z Van Goghiem.Te dwa wersy są już tematem do następnego wiersza.
( ale to taka moja wizja).
Pozdrawiam i miłego dnia upraszam dla Ciebie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński    Żeby tworzyć metafory w obcym języku, trzeba najpierw doskonale go znać i bawić się świadomie łamaniem zasad.   Jeśli rzeczownik città jest w rodzaju żeńskim, to nie może być użyty z mio , które jest w rodzaju męskim. Jeśli we włoskim języku używa się rodzajników przed rzeczownikami, to ich pominięcie jet błędem. Dopełniacz po włosku wymaga użycia przyimka di i nie da się inaczej, zasłaniając metaforyką. Tranquillo - po włosku oznacza spokojny, a nie spokojnie, w tym miejscu powinno użyć się zresztą innego słowa, bo w danym kontekście po prostu tak się nie mówi, itd. Znając oryginał (roboczy) oczywiście mógłbym pomóc (i chciałem), ale po co, skoro autor jest przekonany, że umie lepiej? Wprawdzie znajomość języka pozwala, być może, zaledwie na dogadanie się w barze na dworcu, no ale przecież istnieje metaforyka, czyż nie?   Dobór słów to już inna para butów, choć w niektórych miejscach zaproponowałem inne ze świadomością tego, że słownik nie oddaje ususów. Tego przez całe życie uczą się np. tłumacze. A w ogóle przekład poetycki to jedna z najtrudniejszych dziedzin w przekładoznawstwie, wymagająca wielu umiejętności, intuicji, (o perfekcyjnym opanowaniu obu języków już nawet nie mówię), praktyki... Tłumacze nieraz sprzeczają się o pojedyncze słowa, wyrażenia...  Lecz co tam oni tak naprawdę wiedzą... ?   Pańska odpowiedź jest typowym odwracaniem kota ogonem, a ja nie będę się bawić w pustą erystykę, bo wiem, co napisałem. Na tym kończę, dobranoc.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A to nie jest deklaracja miłości? A splot ust?   Iskra jest czymś nietrwałym, stąd przypuszczenie, że to już przeszłość. W wierszu nie ma poszlak sugerujących, że wspomniane jutro nadeszło i przyniosło dalszy ciąg tej historii.
    • Zgrabnie napisana historyjka o tych dwojga. Całe życie w kilku zwrotkach.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Polak mały. Równ.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...