koniunkcja

[joaxii]

teraz tylko czuję.

spijasz cierpkie krople
z czarki brzucha
stosy synaps płoną
budząc alarm

gotycko wygięty firmament
zawisł parabolą ciebie

całkowite zaćmienie
aż do otwarcia oczu
[sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 05-01-2004 13:31.[/sub]

[Seweryn Muszkowski]

Tutaj zupełnie niepotrzebna pierwsza strofa, nie dość, że ociera się o banalne i powszechne zdanka, to jeszcze nic nie wnosi ciekawego do wiersza. notabene psuje klimat, który później z trudem odbudowałaś.

a reszta?:) po prostu wspaniała. ciakwie udało Ci się opisać 'to zjawisko' :) kłaniam się w pas

Pozdrawiam,
s.m.

[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 05-01-2004 10:53.[/sub]

[Witold_Adam_Rosołowski]

mnie ciekawi co było przed i co będzie po - ale to w końcu moja wyobraźnia - mówiąc szczerze to piękny obraz, który aż "mróży oczy" i chce się paść i przeżyć powieki
pozdr. W_A_R

[joaxii]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Po długim namyśle przyznaję Ci rację, Sewerynie. Idę leczyć rany po amputacji ;(
Dzięki za komentarze, pozdrawiam,j.

[Seweryn Muszkowski]

Rany szybko się zagoją. Ta wycięta strofa, była trochę jak nowotwór, który ciach-ciach... i tylko zdrowotności czekać. :)

Pozdrawiam,
s.m.

[Izabella_Sendor]

gotycko wygięty firnament
zawisł parabolą ciebie

świetne wersy

i całość bardzo udana.

Pozdrawiam;-)

[joaxii]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oyeyku, trochę to tak, jak z Pana herbatą. Widzi (!!!) Pan, dla mnie oczy są równie ważne, jak dla Pana herbata. Dlatego zdarza się, że o nich piszę. Mimo to dziękuję za pozostawienie kilku słów wpisu pod moim tekstem. Szkoda, że nie składają się w opinię.
Pozdrawiam, j.

[Dotyk]

Kolejny raz się nie zawiodłam. Bardzo dobry wiersz.