Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wieczór przedziwny


Rekomendowane odpowiedzi

Ucichły myśli przekreślone potem
Ucichł mój język tak pradawny
Me oczy już nawet nie były oczami
Ani me ręce nie były mi sługą

Pokropił me ciało deszcz bladoniebieski
Jak octem kropi się ubrania
I stoczył jam bitwy warte piachu
Nagrobnej płyty i kilku strzałów

Ubrałem swe czyny w płaszcz nieodżałowany
Im głos ubarwił nagimi kamieniami
Im spoczął na resztce ubogiego trawnika
Z dłońmi wmurowanymi w twarz

Czas bezboleśnie trawił mnie od środka
Czyniąc me wnętrze ponurym cieniem
Dając ból zwięzły i prosty
Któregom smak pozostał i gorycz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wieczór przedziwny

Ucichły myśli przekreślone potem
Ucichł mój język ojców - pradawny
oczy już nawet nie były oczami
Ani ręce nie były już sługą

Pokropił mi ciało deszcz bladoniebieski
Jak octem kropi się ubrania
I stoczyłem bitwy warte piachu
Nagrobnej płyty i kilku strzałów

Czyny ubrałem w kir nieodżałowany
I głos ubarwiłem nagością kamienia
by spocząć na resztce suchego trawnika
Z dłońmi w twarz wmurowanymi

Czas bezboleśnie trawił mnie od środka
wnętrze stawało się ponurym cieniem
Dając ból zwięzły i prosty
Którego smak został i gorycz
***
trochę powycinałam - me - i takie tam starocie jezykowe, chyba że to ważne dla ciebie, ale uważam, że niepotrzebne
może inni coś...
pozdrawiam ciepło ES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...