Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

otworzyłem oczy
w ogrodzie czuć zgniliznę
wczorajszego deszczu
trawa o tonacji sepii faluje
w promieniach
plam na słońcu

drżę przed jutrem
głód?
zniknę w jadzie własnego umysłu

jabłka spadają z impetem
trzęsąc podstawą
matki ziemi a motyle
gorzej niż strach
zabijają powietrze
zamknąłem oczy

Opublikowano

dziekuję jego alter ego za pomoc w dojrzewaniu jabłek ;-)

mam prośbę, jeśli już ktoś zechce to to skomentować, to prosiłbym o napisanie myśli przewodniej, bo nie wiem czy jest dość jasna...

z góry dzięki za komentarze i sugestie

Opublikowano

pierwsza: nagromadzenie przyimka 'w'
wytrąca tutaj mnie z równowagi
w trzeciej zgrzyta mi wersyfikacja:

trzęsąc podstawą
matki ziemi a motyle
gorzej niż strach

nie lepiej tą matkę ziemię
zostawić w pierwszym wersie?
no nie wiem. takie moje skromne zdanie.

nastrój wiersza pesymistyczny
coś chyba nie dla mnie
ale tak naprawdę to nie czuję
tego co powinno mnie tu oczarować.
pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...