Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wtapiam twoje wargi w moje kłamstwa
pościel jeszcze pachnie zdradą - ty nie wiesz
ja od wstydu płonę, nie od twoich dłoni
od modlitw bolą usta
nie patrz, gdy przysięgam
nigdy nie widzę twoich oczu

uwiodę cię słowami
słowami
słowami
jak miód
jak sen
jak ja
a potem spytam dlaczego ją
i sprawdzę ile musi cię boleć
żebyś przestał pamiętać

- nienawiść szybciej układa meble

Opublikowano

"wtapiam twoje wargi w moje kłamstwa"
"od modlitw bolą usta" - jakbym już coś musiała wybrać, to te wersy tylko

pościel pachnąca zdradą - była
płomień wstydu - też

"uwiodę cię słowami
słowami
słowami
jak miód
jak sen
jak ja
a potem spytam dlaczego ją" - ten fragment to już w ogóle w piec

a puenty to chyba nie rozumiem;)
pozdrawiam/olena

Opublikowano

z pewnością za dużo "ty, twoich, twoje" w pierwszej strofie
druga albo zapisana bez zastanowienia, a jeśli z zastanowieniem to nie wyszło, nie wywaliłbym jej jak radzi Olesia, ale mocno popracował

Księżycowa to nie zarzut do ciebie, ale Olesiu- zauwarzyłaś, że niektórzy piszą coś całkowicie bez sensu (w poincie) i czekają na to aż ktoś wpadnie o co tam może chodzić, a jak się ktoś znajdzie to są dumi ze swojej "błyskotliwości", tutaj autorka przynajmniej spróbowała wytłumaczyć, czyli nie napisała ot tak sobie tej pointy

pozdrawiam obie panie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gnomowładny ~~ Mojsze* racje są racniejsze* - twierdzi pewien prezesina .. Tego nijak nie dowodzi jego wygląd, kwaśna mina .. ~~ ~~ On ci to .. ~~ Przygraniczna, spora łąka - na niej "upierdliwy" owad .. Czy to Bąk(......), czy ruska stonka; zwąca siebie .. narodowa?! ~~
    • @Jacek_Suchowicz, dziękuję :)
    • Wtedy weszła pani Irena z dwiema filiżankami herbaty i ciastkami. W ręku miała foliową torbę wypełnioną słodyczami, mydełkami, kawą. Poczęstowała rozmówców, a torbę ze „skarbami” wręczyła Karolinie jako prezent. Studentka podziękowała, a pastorowa wróciła do swoich zajęć. - Mam dla pani propozycję - powiedział duchowny, popijając herbatę - mój syn napisał doktorat na temat wydawania „Głosu Ewangelii” czyli właściwie na taki sam temat, z którym chce się pani zmierzyć. Pożyczę pani egzemplarz maszynopisu jego pracy i egzemplarze pisma. Będzie pani mogła spokojnie pracować. Oczywiście mam nadzieję, że później je odzyskam. - Oczywiście - zdążyła powiedzieć zaskoczona Karolina. Dalszą rozmowę przerwała pastorowa, gwałtownie otwierając drzwi do biblioteki. Wprowadziła młodą kobietę i dwoje małych dzieci. Cała trójka płakała. - No chcieli je prawie zlinczować! – pastorowa mówiła podniesionym głosem, gestykulując przy tym. - Edwardzie, trzeba coś z tym zrobić, tak nie może być! - dodała - idź i przemów im do rozumu! Po tych słowach pastor podniósł się i wyszedł przed budynek, pani Irena pobiegła za nim. Karolina zaczęła przyglądać się zaniedbanej kobiecie oraz dwóm dziewczynkom w wieku około dwóch i czterech lat. O ile matka już się uspokoiła, to dzieci ciągle chlipały. Dziewczyna zajrzała do torby z prezentami, wyciągnęła cukierki i wręczyła je maluchom. Ujrzała w ich oczach błysk radości, ale najważniejsze było to, że się uspokoiły. - Mnie w Polecku nienawidzą. To mój mąż zabił syna pastora Kockiego - wyszeptała kobieta - mąż jest w więzieniu, ja nie pracuję bo mam małe dzieci. Skończyło się mleko w proszku, chciałam tylko mleko. A oni napadli na mnie, tak jakbym to ja zabiła i wyrzucili z kolejki.
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Świetny wiersz napisałeś! :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...