Na krawędzi

[/Marcin/ DUDI]

Gdzieś na krawędzi nocy i dnia
Wciąż lekko kołysany snem
Co dzień otwieram nowy świat

I choć go widzę jak przez mgłę

Już chcę tam być… Przestawiać góry…
Budować mosty… Deptać chmury…
Zasypać dziury nienawiści…
Zmienić mój sen… w byt rzeczywisty?

I na krawędzi nocy i dnia
Już nie mam siły, bo życie… trwa

[Olesia Apropos]

"Wciąż lekko kołysany snem" - ten wers mi się podoba

końcówka zupełnie nie do przyjęcia

w środku musisz na pewno pokombinować i usunąć te p** kropki

tak poza tym, nie sądzisz, że trochę za banalny, cio?
na pewno stać Cię na coś więcej...
no spróbuj jeszcze;)

[/Marcin/ DUDI]

Popracuję:)

[Olesia Apropos]

pracuj, pracuj - będę lookać:)

[/Marcin/ DUDI]

No ale banał

[/Marcin/ DUDI]

Ja chcę w życiu dwóch rzeczy

[Olesia Apropos]

no jakich?

[/Marcin/ DUDI]

Zostawić coś po sobie

[/Marcin/ DUDI]

Exegi monumentum aere perennius

[zak stanisława]

posadź drzewo,spłódź i napisz powieść biograficzną
pozdrawiam ciepło

[Olesia Apropos]

no postaraj się, do Horacego Ci jeszcze nieco brakuje;)
ale pracuj:)

[/Marcin/ DUDI]

Kurde, znowu nie jestem Horacym....

[kyo]

zaspiewajmy,
przy piwku i grillu
moze nawet nawet;)
wiersza nie ma,
niestety.

Pozdrawiam

[Olesia Apropos]

gdzie ta keja, przy niej ten jacht
gdzie ta koja wymarzona w snach
;)