Ptak inwalida

[Waldemar Talar]

Na skraju lasu
pośród wysokiej trawy
ptak inwalida.

[Dora Kalla]

Mimo Twojego bólu takiego wspomnienia, tym haiku wywołałeś mój szeroki i nieustający uśmiech.
Czytam: "inwalida to CZŁOWIEK, który utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy" (słownik języka polskiego, PWN ), w przypadku tego ptaka to pewnie jedynie i aż...kalectwo. Może by tak w trzecim wersie napisać:"złamane skrzydło" i dać ludziom szansę domyślenia się? To tylko sugestia. Możesz, nie musisz, skorzystać. Pozdrawiam.

[Waldemar Talar]

Dora twoje opinie bardzo szanuje
dlatego dzięki jeszcze raz za to że
zaglądasz do mnie.Uważam iż dzięki
twoim sugestiom moje haiku powoli
nabierają własciwego obrazu-haiku.
Jeżeli chodzi o powyższe haiku to
miałem na myśli sowe-grzyba(ledwie stał)
na którego natrafiłem spacerując
brzegiem lasu, może zbyt
tajemniczo opisałem ten obraz.

Pozdrawiam szerdecznie
Waldemar

[Dora Kalla]

masz jednak wielkie zdolności wywoływania uśmiechu: "ptak inwalida" , czyli sowa-grzyb, hihi. To ci dopiero rubaszne!
"sowe-grzyba (LEDWIE STAŁ)
na którego natrafiłem spacerując" po takim komentarzu nie mogę się opanować i nadal ryczę ze śmiechu.
Waldemarze, powinieneś pisać komedie, nie żartuję! Ciekawie zaczął mi się ten dzień!