Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zderzyłam się twarzą twarz ze słońcem


Rekomendowane odpowiedzi

Nie przychodź do mnie!
Mój pies ma zły dzień- pogryzł już
mnie, sąsiadkę, Pana, który przywozi
świeże mleko. Gonitwa: czarne-białe-czarne!

Spłonęła mi twarz!
Pan leży. Biała ciecz się lepi. Pies warczy.
Biała rzeczka zamącona małym
czerwonym palcem płynie przez pokój.

Pan mi grozi!
Prycham przeskakując potok, by wysiedzieć
swą frustrację-lecz ten fotel piąty,
pozbawia się sprężyn byle dokuczyć. Podły!

Nie przychodź dziś!
Całkiem zły dzień mam ja i pies.
Fotel przez okno. Pusty dom.
Sen pulsujący w skroniach.

Budzik natrętny (!)
wbijam w podłogę jak jajko. Słońce bezkarnie
wsuwa się do łóżka. Chowam się, w kredensie,
szukam spokoju. Niech zakrzepnie Zły(!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...