Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

marzenie pana X


Rekomendowane odpowiedzi

Pan X, ceniony poeta z Zespołu Nabytego Braku (do którego - o ile wiadomo - nie należy nikt prócz pana X), od zawsze marzył o założeniu artystycznej klubo-kawiarni. Nie poprzestawał już - jak dawniejsi poeci - na jednym stoliku w stołecznym lokalu, szedł w swoich planach znacznie dalej. W marzeniach oglądał swoją knajpkę, kipiącą twórczą energią artystów z Zespołu Nabytego Braku. Skołatane dusze poetów, malarzy i aktorów mogłyby znaleźć tam schronienie przed naporem tandety. Popijając campari z sokiem z czerwonych pomarańczy (lub, jeśli Zespół skręci w nurt naturalistyczny bądź prymitywistyczny, piwo z wkładką), cyganeria wraz z bohemą stałaby się źródłem stałych i zmiennych prądów filozoficzno-artystycznych.
Pan X nie ustawał w wysiłkach, by zrealizować swoją idee fixe. Wydał tomik płomiennej poezji (za który dostał zresztą znaczącą nagrodę i kilka mniej znaczących), udzielał się w mediach, prowadził pertraktacje ze sponsorami, nawet rzucał co niedziela na tacę. Raz przyśniła mu się wiara przenosząca górę do Mahometa, co było - jak się później okazało - snem proroczym. Pan X wychodził z siebie, by wreszcie - przejść siebie samego. Kawiarnia Zespołu Nabytego braku została otwarta.
Pan X usiadł przy stoliku, zamówił campari z sokiem z czerwonych pomarańczy oraz piwo z wkładką (nie mógł się zdecydować, a jako dusza lokalu nie musiał się niczym ograniczać) i czuł się prawdziwie szczęśliwy. Wreszcie mógł z czystym sumieniem przestać pisać wiersze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika   Tak przy okazji: odebrałbym prawa kobietom - nadużywają własną wolność i to właśnie przeciwko mężczyznom - różne oskarżenia padają wobec mnie: iż jestem zboczeńcem, chodzę po ulicy i zaczepiam ludzi, a najgorsze jest to - kwiaty, kwiaty i kwiaty - to wy szukacie słabego punktu, aby dobić i wykorzystać mężczyznę.   Łukasz Jasiński 
    • @Domysły Monika   Nie, moja droga Moniko, poezja jest bardzo trudna, otóż to: poezja to mało słów i dużo myśli, proza: dużo słów i mało myśli, dlatego niektórzy chcą, abym pisał, pisał i pisał - bez sensu, zresztą: samo pisanie bez sensu jest grafomanią.   Łukasz Jasiński 
    • Ja jestem z początku grudnia :) może to jeszcze przedgrudzie. Oddałeś ten klimat. Wiecznej nie dokończonej albo nawet nie zacz3tej rozmowy, bo kurczy się dzień i jak nigdy, wtedy słupy stoją dostatecznie blisko owinięte w dziurawy jak sié okazuje sweter :)
    • Ja już płaczę. Bardzo wiele wierszy, które czytasz, są z udziałem Ala. Tak czuję, ale obym się myliła.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.   Jako dziecko cz3sto tak sobie pisałam do siebie. Teraz jest inaczej, każdy może się odnieść, sam wiesz. Może to taka symboliczna pani, bo trochę ich się uzbierało :)  To takie dziś były pierwsze łzy, bo bał się iść do szkoły. I tak możnaby powiedzieć , dopiero dzisiaj. Mój chłopak nie dosłyszy.   Dziękuję za wizytę :)             Nie wyszło mi to jednak do dziecka :) Może właśnie nie nienawiść, cz3sto wiele bierzemy zbyt bardzo do siebie. Dziękuję:) Dziękuję :) Proszę nie dręczyć mojego gościa pod tekstem :) Komentarz to coś znacznie więcej niż nawet pierwsze miejsce w rankingu, tak wg mnie :) Ale świat się chyba zmienia i pod tym wzgl3dem ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...