Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podróż prawie poślubna


Rekomendowane odpowiedzi

pojedźmy mała do San Francisco
myśl moja wolna, lekko szalona
pcha mnie w tę stronę
spakujmy bagaże i ruszmy dziś w drogę
Alcatraz, Alcatraz to najważniejsze
dokładnie wszystko tam zobaczymy
miejsce ucieczki i cele śmierci
wszystko zwiedzimy
dnia następnego w szalonym pędzie
miasto poznamy w szczegółach
raz dwa, raz dwa, zjazdy, podjazdy
znane nam dobrze z seriali
Bay Bridge i inne cuda
żebyśmy chociaż to spamiętali
wiem, zrobisz zdjęcia, będziesz w amoku
tu kadr, tam plener i światło
samowyzwalacz genialna sprawa....


miasto następne, Miasto Aniołów
cel docelowy naszej podróży
lub miasto marzeń, spełnionych pragnień
wreszcie będziemy prawie jak w domu
lub jeśli wolisz, mówmy że w domu
nasz adres Bevery Hills 118
dom, taki pałac z basenem
ocean to widok z tarasu

mam taką wizje, czy masz już wizę
oj głupio pytam
pewnie niebawem już wkrótce
a ja nie muszę
już nic nie muszę
mój duch na gapę poleci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Proporcję właściwą stwórzmy na wstawanie żeby korzyść twórczą na dzień dobry dało sny muszą się dośnić. Dzień dobry Kochanie, opowiedz mi proszę jak się dzisiaj spało?
    • @Adaś Marek Lecz jak bardzo rano, żona jeszcze śpi i niczego wtedy nie da ona ci.    Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A wtedy to "biała flaga" bez uczuć i emocji nie ma prawdziwej miłości. Widać ze mnie duży ryzykant, bo po 20 minutach znajomości oznajmiłem wybrance "Jeżeli wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia, to właśnie ona przychodzi" i została, już ma  50 lat, i nieźle się trzyma:-))) Pozdrawiam
    • @Adaś Marek Można dać sobie spokój i schować uczucia do kieszeni. Zastanowić się czy obrany kierunek to nie góra lodowa. Titanic'ować można, ale po kilku takich akcjach człowiek mądrzeje i szybciej się orientuje, że to nie ma sensu. Wiersz jest złamany na pół bo kompozycją oddaje moment oprzytomnienia. Czasami na słowa trzeba patrzeć przez teleskop, a nie przez mikroskop. Dziękuję za odzew, pozdrawiam!
    • na jakich się wychowałeś książkach obrazkach śmierciach ile w tobie zdarzeń z kosza wciąż wybieranych łez schowanych pod poduszką marzeń na półkach poukładanych   dlaczego jesteś cichy i milczący nie latasz jak ten komar nad ofiarami swych nocnych łowów a niczym motyl pyłki zbierasz skąd w tobie tyle grzeczności sprasowana karta bankomatowa   ktoś ciebie kupił i wychował jak gejsza się malujesz i chodzisz mówisz w tonie towarzyskim w takt muzyki przymilnie tańczysz znanej bo innej nie masz inna dla ciebie nie istnieje wcale   a teraz podejdź i spójrz tylko wszystko tutaj jest połatane świat raz się gładzi a raz marszczy więc musi być dziurawy jak sito i bez jedynych rozwiązań więc czytaj co popadnie   żeby mieć pełny obraz
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...