rose garden Opublikowano 29 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2006 Nawet kiedy kochasz doznajesz uczucia samotności, dotyk skóry, spojrzenie oczu, ciepło warg, nie roztapia samotnego trwania. I chociaz jego ręka ciepła i duża a jego plecy kołem ratunkowym się zdają, wciąż kroczę krętą ścieżką samotności. Biel kwiatów, krzyk żurawia inne obrazy w naszych duszach kreślą. Drzewa szumią nam inną piosenkę i gruszka nie smakuje tak samo. Wzrusza mnie mały kot, który przycupnął pod płotem i tkliwość ogarnia mnie zawsze, gdy w łąki zanurzam sie fale. A w nim tyle burzy i jak gwałtowny deszcz są jego słowa. Więc trwam i trwam wciąż w samotności, chociaż kocham go bardziej niż zycie. Wiem, że wiersz nie jest odkrywczy i pewnie tu w jednym wersie za dużo słów a w innym za mało, ale może ktoś znajdzie w nim coś dobrego.
zak stanisława Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 dobrego to się znajdzie, ale skróty wskazane, gadulstwo nie w modzie- krótko i do roboty! pozdrawiam ciepło ES
rose garden Opublikowano 30 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 Może powiesz mi w jakim przedziale wieku są osoby tu piszące, bo raczej myślę, że to sama młodzież i starsza młodzież, wiersze, które tu czytam są rzeczywiście wręcz lapidarne ( może to i moda ) a skojarzenia czasami udziwnione za bardzo. Myślę, że chyba żaden z moich wierszy nie przypadnie do gustu tu piszącym. A za twój komentarz dziekuję. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się