Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przestroga - nie muuff wszystkiego!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Razu jednego, gdy już ściemniało
uśpić pociechy chciałam - nieśmiało
jedna się pyta: mamusiu miła
czy dawno babcia cię urodziła?
Dawno, kochanie - mamusia wasza
ma lat trzydzieści z małym zapasem :)
Dziecię myślało chwilę - nie powiem -
brak wyobraźni nie u niej w głowie
rzecze więc w końcu: prawdę powiadasz
że bardzo dawno było...hmm...zaraz;
to jak na świecie się pojawiłaś - jeszcze
dinozaury biegały po mieście!!

Opublikowano

Bardzo chętnie w koszu legnę
więc do kosza szybko biegnę
lecz mi nie przykrywać wieka
kosz nie trumną dla człowieka
tylko środkiem lokomocji
a więc proszę bez emocji
lekko popluć sobie w dłonie
i dostarczyć mnie na błonie
tam gdzie piwko, gdzie ferajna,
gdzie imprezka idzie fajna.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie chcę wejść nikomu w drogę
obrzeżami chodzić mogę
i nie będę rirobił tłoku
stojąc sobie skromnie z boku,
oczu jednak nie przysłonie
lecz pisadło wezmę w dłonie
i na kartce z kalendarza
spiszę to co się wydarza,
choć w debiutach pierwsze kroki
wachlarz jednak mam szeroki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziś Lubię Mgłę Z Głową w Chmurach Cały Dzień W NIebiosach I w Wodzie Nad Wodą w Lesie Bez Wiatru Wytchnienie    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Ja - chwilowe wzmożenie przestrzeni   Zapis światła w tkance  Fazy ubrane w sieci liczb Ludzki teatr geometrii  Emanacja niebytu  Przelana jak wodór w śnieg  Do twardości struktury   Świadomość przepływu Nie do utrzymania Jak każda wiedza   O matce    Kończy się obłędem  Tragizm rozpadu  Hagiografia hologramów    Dynamika bez metafizyki  W projekcji pulsu I słowa, które znaczą  Bez istnienia    Jak nuty bez muzyki
    • Moje przyjaciółki to drzewa:)
    • Wiesz - ja lu­biłem zachmurzo­ne niebo Cel­tyckie chóry przy dębo­wych stołach Gdy gar­son mil­cząc Guin­nessa na­lewał I krzepnął spokój bo świat mnie nie wołał   W ra­mionach gro­zy czy też w brzas­ku chwały To­piłem obłęd który wciąż doj­rze­wał Świat wy­dawał się być niedos­ko­nały Dla am­bicji i wewnętrznych prze­mian   Ce­niłem piękno po­nad wszelką miarę Budząc nadzieję roz­siewałem smut­ki Kar­miłem ciało i tra­ciłem wiarę Gry­wając w ba­rach za bu­telkę wódki   Słowa spłonęły wiatr roz­wiał po­pioły Spoj­rzałem w stud­nię swo­jej ciem­nej duszy Wie­czność od­kryłem w ok­ruszkach po­kory Kroplą od­wa­gi zło pragnąc wyk­rztu­sić   Dzi­siaj ro­zumiem dokąd ten świat zmie­rza Wszys­cy to wiemy lecz nikt nic nie zmieni Chcę być świadec­twem Two­jego przy­mie­rza Pa­nie coś stworzył tę prze­piękną Ziemię
    • @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...