Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dźwigam co dzień ciężar własnej podłości
Kurs obrawszy hen ku skałom starości
Zaczesuję myśli w grzebień szyderstwa
Kryjąc pod nim rys własnego kurestwa

Na kołnierzu plama jadu żółtego
Zasłonięta szalem zwiewnej empatii
Garść popiołu znak zamysłu bożego
Znaczy czoło na tle bladej apatii

łamię słowa
zbijam w zdania
szarpię rytm
i rym rozstrajam

W dali gęsty horyzont
ciężkich chmur filozofii
ster chybocze pod jarzmem
słonych fal filantropii

Syren śpiewy zalotne
nimfy zwodnicze wdzięki
groza boskiej Charybdis
Skylli straszliwe szczęki

Ku idei dopłynąć
w czystym ogniu się spalić
myśli pełne ładownie
spisać wierszem ocalić

Nim na skałach starości
strzaskam burty podłości
złamię ster młodej myśli
którą żeglować przyszli
młodzi będą

Opublikowano

Coraz bardziej podoba mi sie Twoja tworczosc.Umiesz zainteresowac czytelnika.Mimo to uwazam iz niektore strofu w tym wierszu sa niepotrzebne, krotszy wiersz szybciej dotarby do odbiorcy a jednoczesnie przekazalby to samo..

Opublikowano

ale chyba pisze się "kurewstwa" ?? tzn. nie wiem, nie za bardzo mam gdzie sprawdzić...chyba że to celowy kolokwializm...
a wiersz, jak dla mnie dwie pierwsz zwrotki nie potrzebne... a z pozostałych najbardziej podoba mi się:
Ku idei dopłynąć
w czystym ogniu się spalić ......

Opublikowano

część rymów za mocno się wyróżnia,
na siłę napisana, tak to przynajmniej widzę


na początku skały starości, na końcu też,
myśli pełne ładownie - złamię ster młodej myśli
- myśli nie nie grają w takim zestawieniu.

jak dla mnie nie zapanowałeś kompletnie nad formą,
ściśnij ciastko kremowe w dłoni, a będziesz wiedział co mam na myśli ;)

Pozdrawiam,
Kai Fist


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zaznaczę, że przy pisaniu tego tekstu, poświęciłem formie trochę czasu. To, że pierwsze strofy pisane są jedenastozgłoskowcem, po czym wiersz przechodzi w siedmiozgłoskowiec, jest zabiegiem przemyślanym.
Rozkład rymów też nie jest przypadkowy. Zauważyłeś, że pierwsza strofa ma rymy a a b b i tak samo wyglądają rymy w zwrotce ostatniej ? Wszystko to składa się na klucz, którym można 'otworzyć' ów wiersz.

Prócz tego każda strofa jest na swoim miejscu i ma do odegrania istotną rolę - jak poszczególne słowa składające się na przepis prawny (żadne z nich nie jest zbędne).

Powtórzenie na końcu jest zaplanowane i stanowi istotę wiersza.
Skoro więc krytykujesz ów zabieg, musi to oznaczać, że wiersz do Ciebie nie przemówił, a co się z tym wiąże, nie zrozumiałeś go. To jednak ani moja ani Twoja wina.

Zgodzę się z każdym kto powie, że pierwsze dwie strofy są słabsze. Można by je próbować przerobić, ale ja wolę w tym czasie napisać coś nowego.

Chciałem napisać tekst utrzymany w duchu romantycznym, w który wplata się współczesny sposób postrzegania człowieka. Jest tu również - jak łatwo zauważyć - antyczny akcent.

Na zakończenie: to wiersz o mnie.
pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez Piotr_Tabor dnia 29-12-2003 18:39.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...