Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest czarna kawa i biała pościel.
Ponadczasowy krawat i chwilowy trend.
Wiatr nad rzeką i włosy na głowie.
Fortepiany ucichły i sny się nie spieszą.
Jest wpół do pierwszej i pięć minut za późno.

Myśli zamknięte w pudełku zwalniają tempo.
Słowa, z którymi mieszkam już mnie nie śmieszą.
Czymże dla nastroju jest mucha na oknie?
Niczym luka w ramówce i pauza na płycie.
Jest prawdopodobieństwo i gwiazdy i atomy
jeden po drugim. Strach mieni się barwami
i muzyka w radiu, co gra nie tylko dla mnie.
Jest szczypta lenistwa i resztki chleba dla ptaków
rozkładają się w trawie. Nie widzę już kolorów,
tak jak chciałaś. Jestem gotowy.
Rozwijam się.

Opublikowano

Ewanie, wiersz ładny, nostalgiczny, napisany prosto
ale wymownie. w kilku miejscach bardzo mi się :)
Jest wpół do pierwszej i pięć minut za późno.
i zakończenie Jest szczypta lenistwa i resztki chleba dla ptaków
rozkładają się w trawie. Nie widzę już kolorów,
tak jak chciałaś. Jestem gotowy.
Rozwijam się.


wrócę jeszcze, bo mnie wciąga

zdrówka i serdeczności Espena Sway :)

Opublikowano

Dziękuję Espena.

Zamieszczam drugą wersję:


Jest czarna kawa i biała pościel.
Ponadczasowy krawat i chwilowy trend.
Wiatr nad rzeką i włosy na głowie.
Buty dewianci i ksiądz heteryk.
Fortepiany milczą i sny się nie spieszą.
Jest prawdopodobieństwo i gwiazdy i atomy
jeden po drugim. I zlizałbym wszystko

niczym kofeinę z twych ust, gdyż słowa,
z którymi mieszkam już mnie nie śmieszą.
Bo jest seks i jest miłość. Błędy i przeznaczenie.
Wyraziste burzowe chmury i błękitne niebo
bez metafor. Ból i wszystkie absurdalne założenia.

Jest szczypta lenistwa i resztki chleba dla ptaków
rozkładają się w trawie. Bezimienny, zdechły pies
i jutrzejsza gazeta. Lecz czym dla nastroju
jest mucha na oknie? Niczym dziury w zębach
i pauza na płycie. Ty i ja. Nie jesteśmy.
I nie widzę kolorów. Tak jak chciałaś.
Rozwijam się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję za zajrzenie i cieszę się z takiego odbioru mojego tekstu :)
    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...