Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bezcielesna
antymateria.
uduchowiona matka uczuć mych.
bezimienna
niekształtność.
przyczyna
rozstroju nastrojów -
-głośnych i cichych dni.
bezdźwięczna
bezlitosna
bez pojęcia
gromadzi i ocenia moje sny.
bez zastanowienia
bez litości
bez rąk
wylicza moje dni.
bez wątpienia
bez myślenia
bezszelestnie we mnie tkwi.
bez przyczyny
nie proszona
nie na miejscu rodzi krzyk.
beznadziejna
bez sumienia
bzem zatruwa wnętrze me.
nie wiedząca
nieświadoma
nibynóżką trąca mnie.
nieuczciwa
nie znająca
nigdy nie rozczarowana,
chociaż skryta
tak widoczna
w studni oczu mych topiona...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


;) Sądzę, że tylko Pani posiada prawo do poprawiania swojego wiersza.
Moim zdaniem:
-układ wiersza celowy? Jeśli tak zwracam honor, chociaż odnosze wrażanie jakby niewłaściwie użyła Pani klawisza enter.
-melodyjność, a raczej jej brak
-nagromadzenie przymiotników, rzeczowników --> czytelnik może uznać, że wynika to z niedopracowania. Chaos niekoniecznie bywa artystyczny
-zdecydowanie za dużo "bez" oraz "nie"
-wiersz czyta sie nieprzyjemnie, a przecież poezja ma być "balsamem dla duszy".

Jest pomysł, włożyła Pani w ten wiersz dużo emocji, dlatego też nie stanowi on utwóru bezwartościowego.
Pozdrawiam.



Opublikowano

Serdecznie dziękuję za komentarze :) mimo, iż nie sa one zbyt pozytywne... Chciałam tylko powiedziec ze wiersz ten specjalnie ma taka konstrukcję chciałam bowiem w ten sposób ukazać, moze nie tyle dynamike, lecz bezradność wobec własnej duszy, jej niezależność wobec ciała i umysłu... jeśli chodzi o "bez" równiez uzyte jest celowo w takiej ilości wyjasnia to fragment: "bzem zatruwa wnętrze me." wydaje mi się ze taka forma wiersza po głębszej interpretacji jednak przekazuje to co chciałam przekazać... a żeby dobrze brzmiał nalezy go własciwie przeczytac (przystawać w odpowiednim miejscu :)) mimo wszystko dziekuje za opinie...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



imieslowow

a wiersz niezbyt mi sie podoba, jedynie tam gdzie nibynozka cos mnie tracilo.
Opublikowano

Może jestem staroświecki, ale uważam, że wiersze, w których wers stanowi jedno,dwa słowa są o coś uboższe... melodyjność, płynność, rytmike... duża groźba zamienienia się w statyczną wyliczankę, jak mieliśmy w tym wierszu do czynienia :(
Zamiast płynąć, odpycham się kijem zniechęcenia do następnych wersów.
Ale aby była to konstruktywna krytyka ;)
*ciekawy tytuł,który zachęcił mnie do przeczytania, a to juz coś ;)
*to bez- i nie- strasznie zgrzyta... nie znamy antonimów??
* unikaj powielania treści, rozciągania jej na zbyt dużej kromce chleba

Pozdrawiam
Coolt
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 21-01-2004 01:42.[/sub]

Opublikowano

bezcielesna antymateria.
moich uczuć uduchowiona
matka. bezimienna niekształtność
przyczyna rozstroju nastrojów -
głośno - ciche dni. bez
dźwięczna litosna bez pojęcia

w kąt odkłada moje sny.
bez zadumy i litości
rąk wylicza zwykłe dni.
bez wątpienia i myślenia
bezszelestnie we mnie tkwi.
bez przyczyny nieproszona
nie w tym miejscu rodzi krzyk.
beznadziejny brak sumienia
bzem wyciska sztuczne łzy

niewiedząca podświadoma
nibynóżką trącać chce.
nieuczciwa nie znająca
nigdy nie zostawi mnie,

chociaż skryta tak widoczna
w studni oczu mdłych topiona...
nienazwana niespokojna
moja dusza utracona

No to poprawiłem. Do wersji roboczej, z której może powstać coś sensownego. Na razie istnieje tylko wyliczanko - rymowanka.
Teraz Ty popracuj.
Pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Nie tylko śni się... tuli się do mnie. Oddam, obiecuję!
    • po co ci słowo ,,masturbacja" lub staropolskie ,,samogwałt" kiedy walisz konia  z dziada pradziada  dawniej  na podorędziu  koza lub jałówka  dziś  samotność w sieci    biegną szkolnym korytarzem prawi tatusiowie  każdy rutynowy kochanek  zwykłe cztery spazmy  w szczycie  i grzecznie do żony    na sprawdzianie  ejakulacja polucje   nie da rady tego pojąć    opozycję ratują księża  w ich delikatnym dotyku nieśpiesznym kobieta   rozkwita               
    • @Ajar41 Poniżej moja próba zmierzenia się z problemem:-)    Burmistrzowi (gród Koziegłowy)  lud przychylić był nieba gotowy.  Mając capi zapach na względzie  ustalono, że zacnie będzie  wkomponować go w herbu okowy.   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Berenika97 :) pięknie potrafisz podsumować:) Dzięki        @wierszyki Agatko, ależ Niebo jest dla każdego, z tym że... nie od razu. Także spoko z tym Stalinem, mordercami i gwałcicielami. Najpierw muszą skruszeć, bo twarde kamienie po prostu do Nieba nie dolecą. Zauważ, że wszyscy ludzie niezdrowo nastawieni na cel są spięci, twardzi, nierozluźnieni. Morderca jest spięty na maxa. Żeby wzlecieć do Nieba trzeba być pozbawionym grawitacji, ciężaru grzechu.  Po zadośćuczynieniu grzesznik znów staje się lekki jak piórko i może wzlecieć.  No chyba, że strażnicy Nieba staną mu na drodze... (A zwłaszcza strażniczki ;))
    • @tetu  Medytacja, pełna ciszy i powolności, jakby sam wiersz chciał płynąć w rytmie chmur. Bardzo udana próba połączenia prostych obrazów natury z głębszą refleksją o relacji, byciu i przemijaniu. Wizja człowieka zawieszonego między trwaniem (kamień) a ulotnością (cień), ciszą a pragnieniem mowy, ziemią (góra, kamień) a niebem (chmury, światło). To archetypowy obraz kondycji ludzkiej – rozdartej, ale jednocześnie poszukującej sensu i światła. Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...