Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przestrzeń-czas-miejsce


Rekomendowane odpowiedzi

Chodzisz utykając gęstym ciałem w kotarze
świata (trzymasz się każdej fałdy). Ty mówisz:
jestem wszystkim i niepojęta jest we mnie wielość.
I wielokrotność znana abstrakcji. I ja wehikuł wśród
miliardów krążę wokół innych wehikułów. Jak proch
buduję wasze kości, domy, groby. Strachy, żem wielka
jak wielorybie półkule ziemi, jak oceany galaktyk i oni.

A oni są braćmi i rodziną teatru. To te fałdy w łuku
historii. Rozwarty materiał przy najważniejszych datach
- jak rulon, kiedy coś ( nieważne co) kazało źle czynić.
Kiedy kartki kalendarza potykały się o fakty, niezdarne
godziny w ilustracjach. Niezdarne i ślepe. Ty myślisz:
jaka ze mnie siostra, że cię w ramionach tuliłam, żadnej
naganny, cyrkulacji sztuczek, co by zatrzymały światło.

I jakie to dziecko, bękart nieba? Co by na tym świetle dom
budowało. Wieczne fundamenty, ściany ułożone miękko
w szyi siostry i rozrzucone czarkany. Pulsują świeższe już
zakamarki. Ono mówi: dźwigałem kosze śmierci, bataliony,
pułki krwi i serca różnej wielkości. Trwam ciągle, zmieniam się
w dzikie budynki, dzielnice i piaski. Niekiedy osierocony przez

człowieka. Co mieszka w korytarzach kosmosu.
W trzech miłościach wydaje ciągle te same polecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę Cię w tej poetyce ;D
Za mało jest tu fajnych momentów, rażą mnie próby uogólniania, np. "Jak proch
buduję wasze kości, domy, groby." - to jest płaskie. Używasz śmiało takich nienajlepszych metafor rzeczownikowych typu "kotara świata" (modnie nazywa się to teraz dopełnieniami ;); dopuszczam taki chwyt, ale po coś, to najmocniejszy (emocjonalnie i wyobraźniowo) typ metafory - użycie go tylko dlatego, że skojarzony z "fałdą" - niczego nie daje. To zdanie:
"Chodzisz utykając gęstym ciałem w kotarze
świata" - jest bezsensowne (jak można chodzić i jednocześnie utykać w kotarze? poza tym 'utykając' to też 'kulejąc').
Nie wiem czemu tak strasznie chcesz pisać te sprozaizowane formy - nie masz temperamentu e-piczki ;P
Ja formy tego wiersza nie pochwalam ;)
pzdr. b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




The Bezet's Regina Temptation.

Nie widzę Cię w tej poetyce
fajnych momentów trochę mało
uogólnione prochy, kości
płaskie przenośnie nienajlepsze
kotarą świata się osłaniasz
ukrywasz fałdy, których brak
emocjonalnie chodzisz ciałem
utykasz gęsto, mało dajesz

tej formy szczerze nie pochwalam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi - najogólniej - podoba się. Zwrócił moją uwagę już tytułem... i tu zaczynam się czepiać ;)

"Miejsce" jest kategorią "przestrzeni, dlaczego taki układ w tytule? Ciekawa jestem czy "miejsce" jest niezbędne?

"Chodzisz utykając gęstym ciałem w kotarze
świata" - R.Bezet ma rację. Przekombinowane.

"Proch" jak na mój gust ok. Jasne i czytelne i absolutnie nie jest płaskie.

"Fałdy" się powtarzają... widzę, że Ci się spodobały :)

Mam też problemy ze zrozumieniem " Wieczne fundamenty, ściany ułożone miękko
w szyi siostry i rozrzucone czarkany".

Chwilowo tyle. Mi ta "prozowata" forma pasuje. Myślę, że po korektach wyjdzie coś bardzo ciekawego.
pozdr serdecznie
Weronika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...