Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

budujemy je co dnia
na zgliszczach snów niespełnionych
lampki zapalając co jakiś czas
cmentarze naszych marzeń

powracamy do nich
w czasie życia szarych dni, kładąc
kwiaty na betonowych płytach
którymi pokryliśmy szczelnie ból

mijamy je czasem
przystając gdy jeszcze jakiś płomyk
na mogile samotnej się tli
zostawiamy garstki ciepłych myśli

w zachwycie patrząc niemym
gdy u płotu zakwita róży dzikiej kwiat
wracamy wtedy wspominając
ze drgnieniem serca, jak cudnie pachniał świat
kiedy marzenia jeszcze w nas żyły

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN W teorii, powtórzę się, zgadzam się w zupełności, a w praktyce nie umiem, coraz bardziej do tego nie umiem :)) Wpadłem na taką metaforę zresztą. Gdzieś sobie stoję przy klatce schodowej dajmy na to dziesięciopiętrowego budynku. Jestem powiedzmy na 5 piętrze. I mam schody. I traf chce że ja schodzę po tych schodach, po prostu schodzę, zamiast wchodzić na 10 piętro. Mam tak w pisaniu i właściwie całe moje życie jest takie :)) Taka metafora :))
    • @A.Between To piękny wiersz. Nie uciekasz przed własnymi pytaniami. Może bliskość to właśnie cisza, gdzie melodia nie jest potrzebna, Wiem, że lęk przed brakiem gwarancji to też rodzaj dotknięcia, próba zrozumienia, czy w tym co kruche, jest miejsce na trwanie.
    • A co, jeśli nie zbuduję nigdy domu na odludziu bez fałszywych towarzyszy A co, jeśli zatopi mnie totalnie oddech tej idiotki pozbawionej duszy i gdy myśli moje zbiją się w tunelu nienawiści do ciebie, ciebie i do ciebie… A ja, choć pragnę oddychać wolnością, się z tego amoku nigdy nie wygrzebię?   A co, jeśli będę żył na chwilę, z doby wybierając ułamki tego Piękna, które powinienem poczuć przed mogiłą, zanim mnie stratują i zostanę przeklęty?   Nie mogą zrozumieć, a moje usta milczą, że chóry i tłumy są sprzeczne z mą duszą i że ich remedium muszę wciąż popijać, by stanąć na baczność, bo groźbą uduszą.   I czuję pod skórą, że przegram z kolosem i przed białą flagą pozbędę się procy i znów wierność sobie dalej będę taić, byle te sekundy Piękna choć ocalić.   I jeśli Twoja droga będzie przypominać lądowanie Albatrosa na rzymskiej arenie, i jeśli Twa żona będzie Cię zdradzała z najgorszym agresorem, śmiejąc się na scenie, serce miej odważne. Twe imię nieść będą języki tych, których nikt nigdy nie wspomni i, mimo że będziesz oddychać, gdzie indziej ktoś inny dzięki Tobie poczuje się wolny.   A co, gdybyś wybrał metodę siekiery, nahaj na handlarzy i kłamstwa motłochu, i gdybyś ich trupom rozmazywał ślinę po ex nienawiści zasiadłej w ich wzroku? Lecz ile to razy modliłem się w ubóstwie, składałem, zamiast zagryzać, swe pięści, słyszałem ulgę tych wszystkich przede mną skopanych, szarpanych, nim zostali święci. Ten gros malarzy, muzyków, poetów, co drwili z tej hurmy, zza krat wariatkowa uczyli, że duma, jak strach, żyje krócej niż wybawienie i spokojna głowa.   Zatem zapamiętaj, czyń zawsze odwrotnie, słuchając Satie czy Pucciniego, odczaruj ślepotę, lecz zacznij od siebie, a nie od spojrzenia rywala swego.   Nie pytaj o teraźniejszość, ona jest zlepkiem hebesów, nie wspomina historii, nie myśląc o przyszłości, jest ślepa jak horda, niczym martwe ryby, połykając feces, bo płynie w większości.   Zapytaj mnie o wczoraj, to powiem Ci o jutrze, bo tylko ta nadzieja zasypia najpóźniej. Nadzieja, że odnajdzie mnie bliźniacze serce i że być może kiedyś przestanę sypiać z głupcem.
    • @Leszczym Wszystko co napisałeś jest prawdą, którą osiągnąłeś. Poeta musi być w rozterce i trudzie, im większy meander tym głębsza poezja.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Aforyzm w stylu Stanisława Leca.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...