Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kamienie parzą się bezczynnie
W strumieniach nadfioletowych fal,
Z gór piaszczystych niemoc płynie
Smutnych przeżyć szerząc żal.

Wśród ostrych wydm bezkresnych pól
Burzą staje się cierpienie
I jej dławiący, iskrzysty ból
Tłumi ostatnią chęć przebaczenia.

Cierpienie ujarzmia wolność duszy
I wiatr pustynny serce przeszywa,
Ostatnia nadzieja o skały się kruszy.
Po twarzy słonna łza spływa.

Rozpaczy i życia czas mija,
Zostawia wybór, a za nim ten ląd,
Na którym diabeł-wąż się wywija
Zwiastując ostateczny sąd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...