Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Utopić chciałbym w nicości głębin
To, co przy życiu mnie nie utrzyma,
To, co wciąż sprawia, że dzień powszedni
Wciąż źle się kończy i źle zaczyna.

Biegu Zegara Czasu wskazówek,
Co tarczę starą wciąż okrążają
Nie zdoła zdusić zamknięcie powiek,
Ani nie spęta swą siecią pająk.

Wahadłem starym wciąż od wieczności
Smutek wybija godzinę nową
Nigdy nie zwolni i nie zapomni
Nie wzywa blasku gwiazd na pomoc

Zawsze do przodu, jak żołnierz w boju
Brnie dzielne życie przez zaspy dziejów
I chciałbym, żeby wśrod dni powojów
Było gdzieś miejsce, gdzie wiatr nie wieje

Opublikowano

wiersz sam w sobie bardzo mi się podoba, jednak na tle innych rzeczywiście wypada słabo...
możeby tak odrobine nowatorstwa w niego tchnąć? wszystko tutaj jest stare i zakurzone, wręcz skrzypi spróchniałe drewno i zwisają pajęczyny. trochę życia potrzeba!

pozdrawiam serdecznie!
ER

Opublikowano

A mnie się podoba.
Nie przesadzajcie z tą wspólczesnością i przypisywaniem jej tematów odbiegających od zwykłego życia. Każdy temat jest dobry, jeżeli zatrzyma kogokolwiek. No i co z tego, że to już było. Będzie jeszcze długo po nas. Trzeba pamiętać o tym, że świat współczesny, to nie tylko młodzi ludzie - licealiści, studenci.
Jedno co bym zmieniła, żeby zachować rytm: "Nie wzywa blasku gwiazdy na pomoc" zamiast gwiazd.
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Dziękuje wszystkim za szczere opinie. Jest mi bardzo miło, że ten wierszyk cieszy się takim zainteresowaniem i porusza sporne kwestie. Może rzeczywiście jest staroświecki, ale pewnie dlatego, że i ja jestem trochę staroświecki. ...i jeszcze jedno na koniec - Beenie M! Wiem o tym, że ta zwrotka z gwiazdami się nie trzyma rytmu. W pierwowzorze brzmiała ona dokładnie tak jak Ty ją napisałaś, ale ostatecznie mieniłem na liczbę mnogą, bo uznałem, że tak bedzie bardziej magicznie i poetycko:)
Pozdrawiam wszystkich i życzę sprzyjającej weny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...