Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
„Sztuka kręcenia butelką”

- dramat w trzech odsłonach
- w rolach głównych: Butelka, Kręcąca Siła Sprawcza (SS), Muzyk, Poeta
- Miejsce akcji: Ziemia
- Czas akcji: lato 2003


AKT I

Scena 1 „Na kogo wypadnie, na tego bęc!”

Osoby: Butelka, Kręcąca SS

Kręcąca SS bawi się butelką

w butelkę, grasz?
ja tak
o!
znów na mnie wypadło,
co zrobić mam?

Zagląda do butelki

ulepszyć świat?
a czasu?
całą dobę...
to może tak
chwilę poczekaj
pozbieram myśli rozrzucone

Wstaje i zaczyna spacerować dookoła butelki.

Scena 2 „Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuję...”
Osoby: Kręcąca SS, Marzyciel, Buntownik, Podróżnik, Poeta

Nadal chodzi wokół butelki, tym razem jednak nad jej głową pojawiają się różne postacie, które komentuje.

Marzyciel,
no tak,
polukrował cały świat
aż klei się nieprzyzwoicie.

Buntownik - chwat?
wszczął w ludziach złość i gniew
sprowadzi świat do samowolki
zdecydowane NIE.

Podróżnik,
jemu zbędne ulepszanie
chce świat jakim jest i ten zgłębiać,
na co mi taki?

Poeta...
no ten to dopiero artysta!
ale może da radę?
do pomocy chce Muzyka,

Przystaje zamyślona.

Ponoć gra im się świetnie układa
nawet idyllistyczne ulepszanie świata.

Z radością klaszcze w dłonie przywołując tym samym do siebie wybrane postaci.

Więc doba panowie!
ni więcej ni mniej
za chwilę się zacznie
proszę grać fair!


AKT II

Scena 1 „Dobry plan nie jest zły”

Osoby: Kręcąca SS, Poeta, Muzyk

Rozmarzona Kręcąca SS wzdycha.

Ożywcze promienie zbudziły spragnionych wrażeń zapaleńców,

Dodając z radością.

Można zaczynać!

Komentuje (nawiasowo) na bieżąco całą grę.

układają plan... (ja układam plan, oni to pionki... to taka gra) przed nimi mapa świata,
tu a tu jest źle,
tam powiedzmy względnie, choć teoretycznie też nienajlepiej,
no tu różnie,
tam nienadzwyczajnie źle...
iii? (mapa cała pokreślona odcieniami zła)

Poeta chwycił się za głowę.

toż to piekło na Ziemi!
(moje pionki marudzą, też coś! a tacy byli chętni)

Wszyscy pochylają głowy nad mapą i zanurzają się w swoich myślach.

Scena 2 „Poloneza czas zacząć”
Osoby: j.w.


Kręcąca SS zachęca swych wybrańców do zabawy.

Proszę panów tutaj, no już, do roboty!

Nie oglądając się za siebie wystartowali,
napotykanym osobom mówili co chciały słyszeć,
co poprawiało ich samopoczucie,
chorych leczyli,
głodnych karmili.

Południe...
minęli sto osób.

Poeta zawiesił wzrok na chmurach.

Ile osób liczy ziemia?
...
aż tak dużo!?
czarno widzę, Muzyk,
za moment ruszamy dalej,
chwila przerwy nikogo nie zbawi

Układają się pod rozłożystym drzewem na moment odpoczynku.
Kręcąca SS kręci na to głową.

(Na świecie z różnorakich przyczyn właśnie zmarło milion osób)

Scena 3 „Przebudzenie”
Osoby: j.w.

No śpiochy! wstajemy, chwila minęła.

Muzyk przeciąga się ospale i trze oko.

Ech, Poeto, ruszyliśmy z motyką na słońce.

Poeta natomiast, pełen werwy odpowiada.

Nie marudź Muzyk, daleka droga przed nami, a nóż widelec czy łyżka nam się uda?

Podnieśli się i stawiając coraz pewniejsze kroki ruszyli przed siebie.


AKT III

Scena 1 „Popieram!”

Osoby: Poeta, Muzyk

poparli organizacje chroniące: środowisko, zwierzęta, rośliny, dzieci (dzięki net-łączom zajęło im to chwilę)
kombinowali dalej...

Scena 2 „Śpiewać każdy może...”
Osoby: Poeta, Muzyk, Kręcąca SS

może coś zagram pod coś co napiszesz?
tak, ot, dla przyjemności, umilić innym czas
pokażmy, że umiemy pozytywnie innym grać
uchronić świat... nie, ulepszyć świat, tak?

Tak

to ulepszajmy jak umiemy, na trzy cztery...
raz
dwa
trzy-czte-ryyy!

Kręcąca SS spogląda z niepokojem.

a wy co?

ulepszamy świat

niby jak?!

ano tak, każdy jak potrafi i ile z siebie może dać

aha...

(i wiecie że ulepszyli?!)

Scena 3 „Piękny jest ten świat”
Osoby: j.w., przechodnie

mnóstwo osób mijało ich z uśmiechem,
poprawiali humory przechodniom,
śpiewali razem pogodne teksty,
rozchmurzali smęty otaczające świat...
ulepszyli go,
na chwilę, ale jednak,
podołali (wygrałam!)

Scena 4 „?”
Osoby: Kręcąca SS, ?

Teraz ja kręcę butelką
grasz?

Wymowny wzrok w Twoją stronę i gest zapraszający do zabawy.
Opublikowano

Widziałem juz gdzieś ten tekst - chyba w prozie?
Nie potrafię uchwycić konwencji tego tekstu - może jakaś podpowiedź - czemu tak anie inaczej? Czy chodzi o pozbawienie bohaterów ról? Bo tylko siła sprawcza i kręcąca coś tak na prawdę wyczyniają a reszta to raczej statyści.
Pomysł sam w sobie dobry, tylko staram się odnaleźć ideę - może butelka jako los?
pomyślę jeszcze. To chyba dobrze że się tak głowię? A może źle?
salve!

Opublikowano

witaj Sanestis Hombre, tak, ten tekst już próbował tu sił, ale szybko wrócił do szuflady,
teraz mamy wiosnę, może lepiej tu pasuje,
cała konwencja, jak słusznie zauważyłeś, na sztukę jest lekko naciągana, chodziło mi bardziej o nadanie jakiegoś interesującego kształtu tej treści,
pozbawienie bohaterów ról? zdecydowanie nie, powiedziałabym wręcz przeciwnie, przypisywanie ról każdemu człowiekowi, ról społecznych
butelka to oczywiście symbol losu :)
całość oscyluje między dosłowną grą a odniesieniem do życia, życia które ludzie lubią postrzegać jako niesprawiedliwe, złe, nieszczęśliwe, niemożliwe do poprawienia, często mamy ciągoty do dramatyzowania nad sobą (przynajmniej ja mam :)) i sądzę, że to błędne koło, gdyż wystarczy drobny gest, by wszystko obrócić o 180 stopni i uśmiechnąć się do siebie, do świata,
chciałam spróbować otworzyć oczy zaślepionym, na to by starali się przyłączać oraz tworzyć jakieś pozytywne ruchy a nie gnili bezczynnie i narzekali na wszytsko
bardzo się cieszę, że tekst zatrzymał Cię na chwilę :) dziękuję za wypowiedź



×
×
  • Dodaj nową pozycję...