Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szepty w kobiecość wplecione
kroplami różowości księżycowej
spowite rozkoszą płynącą
uderzeniem otulone
nagością i bezwstydem
smakiem czucia
drżenia pod naporem
fali o ciśnieniu
wydobytym z sita
obiecującego orgazm
spazmatycznie cudowny

Opublikowano

a ja jakoś nie mogę zaakceptować słówka "orgazm" w wierszach... nie wiem moze staroświecki jestem, ale nie wspólgra ono z moim poczuciem estetyki, tym bardziej w ustach kobiety... nie mówię, że robisz źle, ani tym bardziej nie próbuję Cię przekonać, żebyś to zmieniła... po prostu napisałem swoje spostrzeżenie (musiałem to z siebie wyrzucić...:) )
ale wiersz b. ładny... czytam i czytam i naczytać się nie mogę... i tak ciągle czytając dochodze do wniosku że on nie tyle dobry co świetny!!!! jest....

Opublikowano

A mnie wlasnie sie wydaje ze slowo orgazm pasuje, wiersz moze i doslowny, ale Lezko mnie sie podoba :)

Opublikowano

A czemu omijać słowo orgazm-przeciez to tak,jakbyśmy omijali słowo miłość,erotycznie,sex-a może jeszcze stwórzmy liste słów zbyt dosłownych nie pasujących do wierszy,których autorzy nie powinni używać w swoich wierszach,żeby nie psuć smaku tym,którzy nie zastanawiają sie nawet przez chwilke nad wierszem-tylko dalej snują swoją bajke o idelanym wierszu,idelanej miłości,.idelanym języku ,itd.Kochana Łezko-jak dla mnie bomba.
Słowa sa absolutnie trafne.

pozdrawiam
wzburzona światem
ania

Opublikowano

to ja przecież mówię, że mi się wiersz bardzo podoba... a sam uważam, że w poezji nie ma i nie powinno być żadnych ograniczeń... ale akurat ten wiersz (przynajmniej dla mnie) jest wierszem subtelnym a słowo orgazm swoją dosłownością trochę psuje ten efekt...

Opublikowano

..Subtelny Tęsknot Dotyk..
..w Nocy ukryty..
..i w Bezdomności..
..co Ciszą..
..i Niewidzeniem Czułym..
..Obietnicę wypełnia..
..Słowem mocniejszym..
..jak Krzyk..
..rodzony..
..Pchnięciem ostatnim..

..a Magią nie są Słowa..
..przez Dotyk przeplecione..
..to Ona - Nocą..
..co wokół..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lenore Grey poems W zasadzie o to dokładnie chodzi w weird fiction. Człowiek mierzy się z niewytłumaczalną i przepotężną grozą, której nie pojmuję. Wie, że jest już zgubiony od początku a mimo to brnie dalej z zamysłem, że tylko on może dzięki np. swojej wiedzy może rozwikłać tajemnicę lub pokonać duchy, zjawy, stare bóstwa z innego wymiaru czy wyznawców dziwnych kultów. Często ceną jaką ponosi jest nieludzka śmierć lub popadnięcie w całkowity obłęd i szaleństwo. Co skutkuję tym, że jego opowieść jest zupełnie niewiarygodna dla postronnych. Dlatego opowiadania weird zaczynają się np. w psychiatryku albo od historii w stylu siostrzeniec odziedziczył dom po starym, zbzikowanym wujku, który umarł w dziwnych okolicznościach a teraz przy grzebaniu w jego rzeczach odnajdują się książki lub dzienniki ze strasznymi opisami i rysunkami jakiś potwornych postaci...
    • @Simon Tracy wow, nie myślalam jeszcze o tym, o czym wspomniałeś na końcu hah Bardzo ciekawe
    • @Lenore Grey poems Dziękuję.  Starałem się oddać ducha książki Hodgsona, choć początek historii u mnie jest zupełnie inny od tej z powieści.  Ale ostatnie zwrotki są już bezpośrednio powiązane. Elementy transcendencjalnej grozy, dziwne cienie i zachowania przyrody, zjawy i duchy na pokładzie, no i upiorna zielonkawa mgła, wzmagająca odczucie odseparowania od świata i grozy. No i typowe dla grozy czy horroru XIX-wiecznego. Tylko jedna osoba przeżywa ten koszmar by móc go opisać w formie dziennika bądź listów. U mnie jest to wiersz. Łączy się to trochę z weird fiction, gdzie niewytłumaczalne zjawiska odbierają życie wszystkim a zostawiają cudem ocalonego by mógł jakby opisać ich zwycięstwo nad człowiekiem.
    • @Migrena Jacku daj żyć przez twój jogurt parsknąłem śmiechem przy śniadaniu i małżonka musiała zmienić obrus. Wyborne! Dawno tak się nie ubawiłem twoje ciągi logicznych skojarzeń zachwycają. Ja mam za sobą psychologa i psychiatrów w pewnym momencie życia uznałem że to fajne doświadczenie i rok czasu poświęciłem na opowiadaniu im swojego życia, które w zależności ich stopnia wiedzy i zaangażowania ubarwiałem. Niestety nie miałem tyle szczęścia co ty. O czerwonych szpileczkach mogłem zapomnieć natomiast trafiały się szpitalne trepy gustowne skoki czy modne babcine ciepluchy. Raz ubawił mnie psychiatra pyta mnie czy pan pije ja mówię jak wszyscy a on co to znaczy na to ja no do obiadu kropelkę wina a ile razy w tygodniu a ja na to przecież obiad jem codziennie; i codziennie pan pije? a tam znowu pije mówiłem kropelkę do obiadu Diagnoza alkoholik pije codziennie skierowanie poradnia AAA. I tam dopiero były jaja ale to zostawię na inny czas.
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...