Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ujście


Rekomendowane odpowiedzi

Usunęło się, odpłynęło morze, zostawiło na dnie

Jeszcze wszystko wilgotne, bujne. Ciała
wielorybów falują jak ogromne, srebrne
wydmy, zdążyły tu przypłynąć wszystkie.
Oddychają rozrzutnie - nie chcą się bać.
Wróci do nas, bo nigdzie się nie zmieści.

Słońce już nie jest mokre, nie zanurza się,
żeby dotknąć - wtedy grzało, dzisiaj pali.
Szkielety ludzkie jaśnieją pośród kamieni,
dno przypomina splądrowany grób. Jak oni
mogli tutaj umrzeć? Tu się wszystko rodzi.

Zobaczył ich leżących na dnie, ciągnącym się
po horyzont - drgająca, wypełniona po brzegi
pustynia. Niedawno chciał umrzeć, wejść
do morza na zawsze. Wybacz mi - byłem
słaby i weź w opiekę – muszę do nich zejść,

dokopać się do wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...