Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(mrzonka)

a jak mnie znajdziesz i dotkniesz
to myśli wyrzucisz wiele,
o tym że żyjesz samotnie
czekasz w każdą niedzielę

że jesteś zaledwie płatkiem
róży kwitnącej w ogrodzie
takim mięciutkim i gładkim
ja nie spojrzę przechodzę

jesteś jak rosa kroplista
na łące w maju kwitnącej
znikasz w zieleni soczystej
gdy wyżej wzejdzie słońce

więc teraz stoję przed Tobą
spojrzenie w oczach mam szczere,
z uśmiechem patrzysz zalotnie
szepcząc mi słodko berek

będę po polach cię gonił
znajdował w każdym parowie
obsypię kwiatem piwonii
głaszcząc czasem po głowie.

będę cię gonił po lasach
miał oczy tobą spragnione
cichością ukoisz czasem
słodząc garścią poziomek

będziesz figlarnym wiaterkiem
W upał nad wodą chłodzącym
ja jestem łódką z żagielkiem
chwilą ciebie łapiącym

ty mi się stale wymykasz
i zaraz wracasz skruszona
rozgrywasz uczuć szlemika
mistrzowsko - grając o nas

w tym robrze punktów przybywa
kart zawsze nowe rozdanie
a miłość trzeba rozgrywać
przez całe życie kochanie

Opublikowano

Powiem tak - dla mnie jest to poezja zbyt łagodna, zbyt sentymentalna, jednak musiałbym sie długo zastanowic-dlaczego. Mam wrażenie, że te wiersze po prostu są miłe, pzreznaczone bardziej dla serca, niż dla mysli. I niech tak będzie - szczegolnie, gdy dbałosc o formę stawia poprzeczkę.
Tyle ja...
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To jest dobry temat to dyskusji - przeciez ten tekst powyżej to tekst dobry na laurke - i gdyby nie dbałosc o forme musiałbym spaśc jak sęp na to. Tak przesłodzony obraz nie budzi zaufania...
Opublikowano

przede wszystkim należą się wyjaśnienia:
- ten wiersz jest odpowiedzią na wiersz dzie wuszki groźba, zawarte ma jakieś przesłanie. Czasami tak myślę, że dziś my "płascy" nie musimy nic zdobywać. "Krągłe" same podadzą na tacy wszystko.
- pomyliłem się w tytule powinno być: zamiast grozić rozegraj

dzie wuszko:
dziękuję za wiersz - mnóstwo uśmiechów

M. Krzywak:
Przykromi ,że nie mogłeś spaść jak sęp, więcej ufności.

Espena Sway:
jesteś doskonałym przykładem, że dziś kobiety nie chcą być sentymentalne, ale skoro zrozumiałaś to jesteś sentymentalna a tego nie musisz się wstydzić

Przemysław Chwała:
Całkowicie się z Tobą zgadzam - poezja to nie rąbanka w rzeźniku, przeznaczona jest dla serca subtelna delikatna buduje uczucia i taka niemodna.

Alicja Najdowska
dziękuję , miło mi

wszystkich serdecznie pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @sam_i_swoiZgodzę się, ale czasami nie ujawniam swoich odczuć. :)  Dla mnie Twój wiersz jest jak zapis nocnego zmagania – koszmaru, który nie tylko straszy, ale też próbuje wedrzeć się do twojej świadomości i słów. Czuć tu walkę – między strachem a siłą. Zegar, którego wskazówka nie drgnie, tworzy obraz zawieszenia, jakby czas w koszmarze zatrzymał się. Jak zapis konfrontacji z czymś wewnętrznym i trudnym. To moja interpretacja - może płytka, ale jako czytelnik tak to odbieram. 
    • Na odprawie szpiegów:   - Będziemy jeszcze w kontakcie! Pocieszał "kabel" swoją "wtyczkę".
    • @Berenika97 :) Oj nie tak, lubię określenie spryciarz! :) Od dawna, lub od dawien, bawiąc 'parałem' się sztuczkami słownymi. Nie wiem jak te sztuczki przystają do języków obcych, ale w naszym ojczystym języku to coś nienazwanego. Dostrzegasz tylko wierzchołek, a jest tam (hoho) i więcej :) Opowieść nie cała, ale wystarczająca, zgodzisz się ze mną? :)  
    • @Migrena To mocny, mroczny tekst na granicy psychologicznego thrillera i tajemnicy kryminalnej. Niezwykła atmosfera dwuznaczności - nie wiadomo do końca, czy narrator jest świadkiem, ofiarą manipulacji, czy może sam staje się mordercą. Ta niepewność trzyma w napięciu. Grozę budują przedmioty - zardzewiały gwóźdź, ciepły młotek. I scena z córką i pytanie "czy to coś, co patrzy przez twoje oczy, też śni?" Budujesz niepokój i klimat narastającego lęku. Motyw snów, w których "śni się za niego" czy zapisków w dzienniku, których nie rozpoznaje - to niezwykły obraz psychologicznego rozpadu. To studium paranoi. Aż ciarki chodzą po skórze!  
    • @sam_i_swoi Świetnie wykorzystałeś  grę słów - sprytne! Rozbiłeś "koszmar" na "kosz mar" i ciekawie rozwinąłeś w całą opowieść.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...