Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Co z dramatem na org?


Sceptic

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra. Może i głupio zrobiłem, bo najpierw zamieściłem, a potem się pytam. Tak czy inaczej: zamieściłem przed chwilą fragment dramatu w prozie dla początkujących. Gdyby dramat był wierszowany, umieszczałbym go raczej w odcinkach w poezji. Czy jednak jest to dobre wyjście? Administracjo: może do kompletu przydałby sie kącik dramatyczny? Zapewne nie byłby oblegany, bo pisanie dramatów nie jest raczej zbyt popularne a i czytanie nieszczególnie przyjemne (mnie np. wszelkie didaskalia okrutnie wybijają z rytmu, a bez nich niewiele da sie zrozumieć). Ale gdyby z czasem zaczęły się pojawiać w tym dziale jakieś przyjemne nowoczesne jednoaktówki - byłby wtedy z orga portal literacki pełną gębą (i już żałuję, że to powiedziałem:/). W każdym razie ciekaw jestem waszego zdania na temat pisania dramatów i ich publikowania na orgu.
Dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... wyobraź sobie Sceptiku, że ostatnio miewam podobne przemyślenia. Sama chciałabym spróbować stworzyć skromny dramat, tak dla sprawdzenia samej siebie, choć przyznam się szczerze, że mam też obawy co do moich możliwości. Za to z chęcią zapoznałabym się z twórczością dramatyczną naszych "org-peelów"
Fakt - wskazany oddzielny dział dla tej kategorii. Pozdrawiam/B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój zupełnie debiutancki dramat, a w zasadzie jego pierwsza część, w prosie, w dziale dla początkujących, pod tytułem M jak Mason. Zupełnie raczkuje i zupełnie nie wiem, jak się za to zabrać. Na początku miała być z tego powieść - i pewnie tak sie skończy. Ale mam nadzieję, ze wersję dramatyczna też uda mi sie skończyć - warto sie chyba sprawdzać w czymś nowym. Podejrzewam, ze jeśli pojawiłby się osobny dział, to i starzy orgowicze napisaliby parę dramatów, a może i inni debiutanci z sieci by sie znaleźli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 Dokładnie  takie samo jest i moje zdanie. Najbardziej  irytuje mnie jednak rewolucja seksualna, prawie na wzór Francuskiej. Tam poleciały głowy a naszym dzieciom funduje się pranie mózgu, co będzie skutkowało utratą ludzi dla normalnego życia, zatem prawie to samo. Dziękuje Wędrowcze za komentarz. Miłego wieczoru  :)
    • Z biologicznego punktu widzenia nic nie widać Wielcy filozofowie rozmyślając o długości dnia nie wzięli pod uwagę wieczności W której dystans jest nieznany a punkt odniesienia leży martwy w wyobraźni dumnych uczonych jak zwłoki przy terminus z wyjścia Rzymu ku wolności umysłu Nie ma wstydu, by stwierdzić, że nic nie wiemy ale już wstyd żyć z tym, jak z kamieniem uwiązanym u nogi, będąc rzuconym w wody tego świata Świata, w którym to, co fizyczne wydaje się być bluźnierstwem, a to, co psychiczne zawsze jest ułomne, chore i bezdomne, nagie i brudne. Metafory wybrzmiewają niczym niezrozumiałe przeniesienie rzeczy z jednej sfery do drugiej. Kłócić się można, która to wyprodukowała.   I tu stajemy na rozdrożu.   Przypadkiem spłodzony, w wyniku fizycznych sił ukształtowany, czy nauczyłem się modlić, gdy neurony cisną impulsami złamanej ręki, która zaraz ma być złożona?   Czy odwrotnie - znając najwyższego - śmieję się z kolei losu, który dobrze znam Wędrując ciałem pomiędzy przyjemnością, rozkoszą a nadludzkim wysiłkiem?   Logika wesołe płata figle, lecz czy widziałeś węża chodzącego na nogach? Wyobraź sobie stonogę na 5m długą, grubą niczym metalowy filar trzymający konstrukcję hali produkcyjnej ludzkich bzdur, po co jej nogi?   Czy ktoś nas uprzedził, że niektórzy będą myśleć wspak mijając się z faktami, już na samym początku?   Tak więc, śmiejemy się z was tu, naukofcy, z logiką się mijający swoim "chyba". Chyba chybiliście.   Śmiejemy się i świętujemy - my święci - waszą porażkę wasz upadek w czeluść obłędu i obsesji na punkcie swoich hipotez.   Pięcioramienne gwiazdy to wasze drugie imię bez dwóch ramion żyjecie, bzdurami kupując pospólstwo bez nóg spędzacie dni, produkując tej ziemi ciężar zeżartej energii elektrycznej na wasze bujdy i bez kończyn, niczym węże tarzacie się wśród trawy, która przechyla się jak jej zawieje by kąsać powietrze pustych idei, swoim - litości - jadem przyjaciele związani cienką nitką kilku słów   Pięć ramion jednak należy się nam pięć ramion to my my, żyjący w waszym cieniu oświetlamy sobie drogę wzajemnie służąc niczym członki ludzkiego ciała nasza jaźń wykracza poza to, co widziały oczy poza to, co można dotknąć, poczuć, powąchać a jednak nasza jaźń widziała wszystko to, czego oczy nie chciały widzieć ciało nie chciało poczuć, nos nie chciał poczuć na mileniach kłamstw, oszustw, oszczerstw, niegodziwości, nikczemności, kradzieży, rozbojów, gwałtów, morderstw i zniszczenia ale to już ostatnie.   Na tym zbudowaliśmy naszą przyjaźń.   Vir est pius et femina servat semper.  
    • @egzegeta Kobiety, która gasiła pragnienie wodą życia nie się zastąpić byle coca-colą...
    • Iskry  bujne szkarłatne, miedziane, różowe, W gorącej barwie - żółci, koralu, rubinu, Niczym promieni wiązki – słomiane i płowe Albo  krople pękate – odblaskiem bursztynu,   W kształcie motylich skrzydeł bujnie rozłożystych Lub pędzlami świetlnymi – kwiatów malowanych, W formie kłębków kłujących, choć nieco puszystych Lub kleksów piórem grubym -  obficie rozlanych,   Obsiadły drzew i domów, pałaców, kościołów Ciała gromadą głodną, drapieżną, zawziętą, By pod skrzydłami złoto – rudymi żywiołów   Wspólny stworzyły niebyt – harmonia i piękno. A gdy iskry te zgasły  ostatnim westchnieniem, Została po nich pustka, popiół i milczenie…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...