Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pamiętasz wtedy pierwszy raz na antresoli
powiedziałeś ilu tu nieznajomych
twoje kwiaty były takie zawstydzone
a ja przesłodziłam kawę

popatrz sami znajomi
czy też mają bliskich tak daleko
wiesz samotność jest dobra
jesteśmy razem

mąż wraca na święta
jestem trochę rozkojarzona
ty też
zadbajmy o nich
będzie i nam lepiej

Dedykuję dla Miłki Maj i Jacka Sojana, bo chcieli przy rozmowach o moim wierszyku "na antresoli".

Opublikowano

Ależ Stefanie, jak tak można - we dwoje, a o nich - to takie sentymentalne :)
bardzo ciepły wiersz, może dlatego, że mówisz przez nią
te wszystkie związkowo-trudnościowe relacje nie wprost ukryć w jednym słowie "roztargniona" - brawo

pozdr

Opublikowano

Podoba mi się bardzo styl, w jakim napisany jest wiersz.
Czuła troska o nią i o niego powoduję,że wiersz jest ciepły
mimo takiego spotkania. Tak jak kiedyś - wielkie dodać +
serdecznie pozdrawiam. EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. "Pamiętasz?" - pytanie retoryczne, które zwykle ma na celu stworzenie nastroju konfesyjnosci. Występuje w wielu wierszach, w większości kiepskich.

2. Podobnie "tak blisko". pytam się: no jak? tak, że zabrakło słów na opisanie tego. zabrakło w wierszu słów:)

3. "bliskich tak daleko" - ciekawe

4. myśl wiersza interesująca. przedstawienie sytuacji lirycznej pewnie zmierza do refleksji. Dobrze.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. "Pamiętasz?" - pytanie retoryczne, które zwykle ma na celu stworzenie nastroju konfesyjnosci. Występuje w wielu wierszach, w większości kiepskich.

2. Podobnie "tak blisko". pytam się: no jak? tak, że zabrakło słów na opisanie tego. zabrakło w wierszu słów:)

3. "bliskich tak daleko" - ciekawe

4. myśl wiersza interesująca. przedstawienie sytuacji lirycznej pewnie zmierza do refleksji. Dobrze.

1.Tak, tu idzie o konfesyjność.
3. Bliskich tak daleko-żony, kochanki, mężowie..., nie idzie tylko o odległość .
Dz za uwagi, odbiór. Pozdrawiam, Stefan.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. "Pamiętasz?" - pytanie retoryczne, które zwykle ma na celu stworzenie nastroju konfesyjnosci. Występuje w wielu wierszach, w większości kiepskich.

2. Podobnie "tak blisko". pytam się: no jak? tak, że zabrakło słów na opisanie tego. zabrakło w wierszu słów:)

3. "bliskich tak daleko" - ciekawe

4. myśl wiersza interesująca. przedstawienie sytuacji lirycznej pewnie zmierza do refleksji. Dobrze.

1.Tak, tu idzie o konfesyjność. - moim zdaniem tani srodek do celu - to wszystko
3. Bliskich tak daleko-żony, kochanki, mężowie..., nie idzie tylko o odległość . - wiem i dlatego tak się podoba. "ciekawe" nie bylo ironiczne, było pochwałą:)
Dz za uwagi, odbiór. Pozdrawiam, Stefan. - cała przyjemnosc po mojej Stefanie:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1.Tak, tu idzie o konfesyjność. - moim zdaniem tani srodek do celu - to wszystko
3. Bliskich tak daleko-żony, kochanki, mężowie..., nie idzie tylko o odległość . - wiem i dlatego tak się podoba. "ciekawe" nie bylo ironiczne, było pochwałą:)
Dz za uwagi, odbiór. Pozdrawiam, Stefan. - cała przyjemnosc po mojej Stefanie:D

Dear Oscar, powiedziałbym prosty środek i naturalny, odruchowy, ale niech tam, dzięki, pozdrawiam, Stefan.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...