jestem bezrefleksyjną szmatą, przyznaję

[Marek Hipnotyzer]

Jeszcze płynę już czuję
jak zaciągam hamulec

przynosi prawdziwe deszcz

bolesne oczyszczenie

szeleści w uszach smętnie
jakby Bug płakał nagle
nad każdym pojedynczym
ateistą

wpadam w wodę rozbicia
świata między nami Tak
scalić go niełatwej niż
ocalić

[Stefan_Rewiński]

Bug-to rzeka.

[kalina kowalska]

"Jeszcze","Tak" - dlaczego duże litery?
ostatnia zwrotka perełka (ale bez "tak" :)
jakis dziwny jest zapis w 4 pierwszych wersach - ja nie wiem jak poprawić, ale czyta mi się ciężko
według mnie szeleści ewidentnie papier i jemu podobne, a tu nie znajduję żadnego takiego odniesienia, więc bardziej mi pasuje np. "szumi"

to mogłaby być np. (bez)refleksja przedśmiertna faceta, który nie zdążył wyhamować, wpadł do Bugu, jego auto zaczyna napełniać się wodą, a kierowca zatapia się w zwolnionym tempie w toń i w swoją ostatnią refleksję - nasiąka jak szmata:)))

fajny wiersz
pozdrawiam