Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Miłosny Narkoman


Rekomendowane odpowiedzi

Daj mi choć kawałek siebie
może włos? Może naskórek?
Coś żebym mógł zaspokoić swój głód,
włożę Cię pod powiekę albo język
Nie, lepiej nabije Tobą lufkę albo wciągnę nosem

No, co nie patrz tak na mnie, wiem jestem chory
Wybacz, ale tylko na Twoim punkcie

Czy to moja wina, że mnie od siebie uzależniłaś?
Że czuje się gorzej jak ten ze stacji
bez swojej strzykawki
Nie zniosę już dłużej tego detoksu,
nie chce być czysty
Płyń w moich żyłach, proszę, nieprzerwanie
Działasz silniej niż zebrane razem używki świata
białe myszki, delirium tremens, są niczym
przy moich objawach, cierpieniu

Wytrzymam jeszcze parę chwil
ale wiem już nigdy się nie wyleczę
Narkoman zostaje nim na całe życie
Wystarczyło, że raz Cię spróbowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem Pana M.Krzywaka.Ja ewidentnie nawiazuje do sily uzalezniajacej kobiety jak narkotyku,i na tym sie skupilem do tego wlasnie porownuje, a nie do tego jak czlowiek sie czuje po ich zarzywaniu prosze czytac dokladniej.Rozumiem ze mozna miec swoje zdanie na temat narkotkow,tez ich nie popieram, ale uwazam to za bardzo wspolczesne porownanie.Wyczułem tu zedecydowannie wyladowanie pana frustracji zwiazanej z narkotykami, ale dlaczego na moim wierszu temat zawsze moze pan poruszyc forum.
Poza tym ja pana nie denerwuje bo ta sa pana emocje i mi nic do nich, wiec ten wyrzut i poczucie winy prosze kierowac w swoim kierunku(popracowac nad soba)Ponad to dzialania narkotykow nikt mi nie musi tlumaczyc...
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...