Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niepostrzeżenie bocznymi ścieżkami
Aleją w parku wytapiając zimę
Dziewczęca postać w odzieniu jaskrawym
Emocje budząc kolorowym świtem
Szła lekkim krokiem z uśmiechem na twarzy
Z oddali świergot pojedynczy słyszę
Łagodny wietrzyk potrąca gałązki
A ciepłe tchnienie ośmieliło pąki

Wszystko się zmienia zielenią pokrywa
I chęć do życia rozbudza w przyrodzie
Olśnione oczy promienieją w iskrach
Słońce przegląda się w tafli jeziornej
Niechciane smutki zatopmy z marzanną
A nowe siły niech nigdy nie słabną

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Głęboki ukłon ślę, bardziej chodziło mi o próbkę warsztatową akrostychu pisanego oktawą i sekstyną i warsztatu będę bronił, a co do treści to się nie upieram. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



z uporem maniaka jednak pozostanę w tej rymowanej bandzie, która przez wiele stuleci wzbogacała poezję i czyni to nadal, . Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hi hi dziękuję i bądź tu mądry w świetle pozostałych wypowiedzi. Pozdrawiam Leszek :)

mogę z przyjemnością uzasadnic: rzeczywiście - akrostych to jest, oktawa prawie też, a prawie, bo:
Szła w blasku słońca z uśmiechem na twarzy - no własnie :)

Ale porównując do "Beniowskiego" - czemu nie?

A treśc - w koncu o wiośnie, ale nie widze podstaw, by móc sie czegos na siłę czepiac - no, moze powtórzenie 2 razy rzeczownika "słóńce", co wg mnie jest błędem, zatem zostawie +db :)
Opublikowano

Poza rytmizacją , formalną zabawą w zestroje, akcenty, rymy, propozycja artystyczna powinna się zasadzać również na odkrywczych środkach wyrazowych, metaforach, przenośniach, metonimiach,
przy pomocy których proponowany temat ma uzyskać nowe oświetlenie, nową jakość... tu tego nie znajduję, a poprawność to nie wszystko, czego żąda sztuka - to jest właśnie sztuce przeciwne; ćwiczenia z poetyki rzeczywiście dobre są w Warsztacie, tu oczekuje się wizji; zatem podpisuję się pod zarzutami i_e; J.S.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jacku dziękuję za czas który poświęciłeś na to moje "dziełko". Tak masz rację utworek jest prosty i pisany był zupełnie w innym celu i własciwie na inny portal. Piszecie że jego miejsce jest w Warsztacie i tu pozwolę sobie mieć inne zdanie. Warsztat na Orgu spełnia inne zadania. Nie jest miejscem do spełniania się w ekwilibrystyce warsztatowej, lecz miejscem w którym oczekujemy pomocy w sytuacjach, gdy niepewni jesteśmy całości lub fragmentów wiersza. Nawet użyte przeze mnie słowa w akrostychu wskazują, że treść wierszyka będzie prościutka, bez jakiś głębszych przesłań. Nie dałem go do Warsztatu bo po prostu jego poprawić się nie da w przedstawionej formie. Natomiast na Twoje stwierdzenie, że w Z-tce oczekuje się wizji, a nie jedynie poprawności warsztatowej, to poczytaj sobie założenia tego działu. Jest on dla ciut sprawniej władających piórem. Więc idąc za tym tokiem rozumowania niekoniecznie przeładowanych wizjonerskimi treściami. Pozdrawiam i jednocześnie jeszcze raz dziękuję za wpis i poświęconą mi uwagę. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Bo ten tekst należy czytac wolno, spokojnie - wtedy widac barwe - szczególnie pierwsza strofa. A co do prostoty - dziwny to zarzut, ale ten wiersz doskonale komponuje sie do nastroju wiosennego - może to jest impulsem dla niego. a co do warsztatu - może z 2 osoby potrafią ocenic warsztat i tyle, dlatego własnie takie dziełka sa pomijane na rzecz rzygających cpunów ijakiś krzywych ryjków...
Ech, Boże mój Boże...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Tak widać, choć na lotnisku jeszcze jest z 20 cm śniegu :( buuuuuu. Ale subtelna panienka wiosna sercami naszymi już niepodzielnie zawładnęła a i światem włada coraz śmielej. Pozdrawiam wiosennie Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Michale masz rację bo w prostocie może także być wiele gracji i elegancji. Czasami zupełnie niepotrzebnie obawiamy się napisać, że tak po prostu kochamy, czy zachwycamy się tym co nas otacza. W nowomodzie poetyckiej królują udziwnienia, skróty myślowe dla wielu nieczytelne. Jednak jestem za tym, aby miejsce było zarówno dla jednych jak i drugich środków wyrazu. Bez pierwszych, które w prosty sposób oddziaływują na czytelnika, mówiąc czasami w jego języku, poezja stałaby się jaką obcą enklawą, natomiast bez drugich nie byłoby postępu, bo jakkolwiek na eksperymentatorów, czy też ugruntowanych wyznawców nowych trendów patrzeć to również dla poezji czynią z całego serca wiele. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cieszą mnie Twoje słowa. Długo zastanawiałem się gdzie dać ten wierszyk, spodziewając się skrajnych reakcji, jednak po tak szerokiej dyskusji nie żałuję, że go wkleiłem. Pozdrawiam również wiosennie i to z każdą godziną bardziej. Leszek :)
Opublikowano

przeczytałam wszystkie opinie i smiem twierdzić, że jeśli ktoś nie wie co to sekstyn i cała banda, nie powinien zabierać głosu na tematy mu obce,, co do treści to od razu mozna było odczytać, że to o wiośnie, bo wszyscy do niej tęsknimy, jak do najpiękniejszej ukochanej(ego) itp
dla mnie(laika sekstynów itp.) to piękny wiersz, co do treści.
pozdrawiam ciepło/ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...