Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie mogę się ruszyć, powieki opadają
niczym zwiędłe liście, pogrążam się w żalu
gdzieś zagubił się mój sens istnienia
zabrała go ze sobą tajemnicza dziewczyna

czemu ja tak mocno tak bardzo ją kochałem
rozpalałem to uczucie wciąż bardziej rozpalałem
ona była aniołem z diabolicznym urokiem
a jej oczy zielone płonęły jak ogień

poruszała się z gracją i lekko jak obłok
tryskała tajemnicą jak woda ze skały
nie wiedziałem że w sercu jej smutek ogromny
lecz była zbyt dumna by nim dzielić się z kimkolwiek

przed oczyma mam wciąż jej obraz idealny
niczym malarz utrwalam go w swojej pamięci
skąd wiedziać mogłem że taki będzie koniec
wierzyłem że ona isteniej ponad czasem

nigdy nie zapomnę dnia gdy zobaczyłem
jej twarz zakrawioną i w dwóch dłoniach sztylet
on był podobny do mnie lecz z obłędem w oczach
jej krew kapała z jego długich włosów

dlaczego to zrobił tej zagadni nie zgadnę
razem z nią odszedł kawałek mej duszy
nie zapomnę nigdy jej słodkiego uśmiechu
a jej oczy zielone będę widział po zmroku

mam umrzeć czy żyć dalej niech ktoś mi powie
czy po śmierci odnajdę miłość w jej sercu
a może zostać tutaj by żyć w zapomnieniu
i położyć ten utwór na jej kamiennym grobie
...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
    • myślimy o przyszłości a pamięć kapryśna
    • Szyby w oknach od mrozu się skrzą, Tej nocy zima jest przeraźliwa, Okrutny jest księżyca blask, a wiatr Niczym obosieczny miecz przeszywa.   Boże, w opiece swej bezdomnych miej, Żebraków, co daremnie się błąkają. Boże, miejże litość dla biedaków, Gdy przez śnieg w świetle lamp się tułają.   Mój pokój jest jak czerwca wspomnienie, Zasłonami ciepło otulone, Ale gdzieś tam, jak bezdomne dziecko, Płacze me serce z zimna skulone.   I Sara: My window-pane is starred with frost, The world is bitter cold to-night, The moon is cruel, and the wind Is like a two-edged sword to smite.   God pity all the homeless ones, The beggars pacing to and fro. God pity all the poor to-night Who walk the lamp-lit streets of snow.   My room is like a bit of June, Warm and close-curtained fold on fold, But somewhere, like a homeless child, My heart is crying in the cold.
    • @Berenika97 myślę że dobry kierunek, już od wielu lat dużo ludzi nad tym pracuje , co znaczą poszczególne litery . problem niestety jest taki że rdzenie podstawowe zmieniają się w mowie pod wpłwem innych rdzeni , i tak G=Ż  a czasem nawet R=Ż. dobrym przykładem jest MoC (dwa slowa, albo i trzy) C zmienia się na różne wartości i określa w jakim stanie MO / może, mogę , możliwości , zmagania(O=A) ze-ro , ro to jest podstawa ruchu działania , ze - oznaczało by wyjęcie z tej strefy ruchu materi , zero - brak jakichkolwiek działań , nic nie znaczy i nie ma nic do rzeczy. :)  to dziala , ale żeby to opisać to trzeba mnóstwo czasu, to jest działanie w stronę zrozumienia mowy , a następnie jej nowy poprawny zapis .   
    • @Berenika97 Nie chciał się mnożyć, bo był impotentem                           Nie chciał się dzielić, bo był chytry                           Więc postawiła na nim kreskę   Tak mi wyszło z matematycznego równania z dwiema niewiadomymi.  Świetny pomysł!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...