Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W marcu nie powinno być śniegu
Powinno być więcej lokali
czynnych w dzień powszedni do rana
choć może to zbyteczne w tak małym
mieście Ludzie wolą siedzieć w domach
Nie stać ich na pysznie rozcieńczone piwo
i drinki z ruską wódką

Gdy przechodzisz tamtędy ja jestem
Na jednym z 300 mostów lub pod
Opowiadam spotkanym że wspomnień
nie można sprzedać Puste butelki
wrzucam do rzeki tajemnic

W parku wciąż stoi ta ławka
Sprawdziłam W tym czasie ty
odbierałeś kolejny telefon
i nie miałeś czasu nawet Na myśl
o zaśnieżonym marcu przechodzi dreszcz
Tęsknimy obydwoje Przy stoliku
siedzi tylko twój-mój cień Z ulicy
Przechodniej wołam

Opublikowano

W marcu nie powinno być śniegu.
Powinno być więcej lokali czynnych w dzień powszedni do rana, choć może to zbyteczne w tak małym mieście. Ludzie wolą siedzieć w domach. Nie stać ich na pysznie rozcieńczone piwo i drinki z ruską wódką.

Gdy przechodzisz tamtędy, ja jestem na jednym z 300 mostów lub pod... Opowiadam spotkanym, że wspomnień nie można sprzedać. Puste butelki wrzucam do rzeki tajemnic.

W parku wciąż stoi ta ławka. Sprawdziłam. W tym czasie ty odbierałeś kolejny telefon i nie miałeś czasu nawet...
Na myśl o zaśnieżonym marcu przechodzi dreszcz. Tęsknimy obydwoje . Przy stoliku siedzi tylko twój-mój cień. Z ulicy Przechodniej wołam...

Przepraszam, ale nie rozumiem, proza to, czy poezja??? Bo jeśli proza, to owszem, ale jeśli poezja, to nie!

Pozdrawiam Piast

Opublikowano

a niby dlaczego nie poezja?
bo nie ma rymów? a może dlatego, że nie jest dość liryczne?

ja tak piszę. i to są wiersze, a nie proza. to jest mój sposób przelewania na papier emocji. i tak zostanie.

Opublikowano

dla mnie mogloby nie być pierwszej zwrotki, próbowalam sie wczytac
i odnioslam wrażenie, ze to wypelniacz.. moze nie odczytalam czegoś,
reszta ujdzie, ale tez te 300 mostów- nie rozumiem w jakim celu to 300?
to nie matematyka.. wypelniacz.. "wciąż stoi ta ławka" jak stoi to wciąż..
więc bez wciąż.. ta- nie wiele mówi.. pysznie.. dlatego tym razem przyznaję,
że wrzucilabym do prozy.. ja tez lubię duże i ciasne formy ale to nie tak i niestety bez rytmu..
a i tytuł- dla mnie masło maślane ach i to 'sprawdzalam'.. takie niepotrzebne- caly czas dublujesz..pozdr

Opublikowano

jeśli chodzi o 300 mostów, to jest to wskazówka o jakim mieście piszę.
tytuł zaś jest nazwą prawdziwej ulicy z mojego miasta. i to nie jest masło maślane.
co do łąwki stojącej tam wciąż, to racja - wciąż jest zbędne. dzięki za komentarz.
pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...