Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Had wszedł do oświetlonego szeregiem ognisk, głównego pasażu warowni. Szerokiego, o gładko ciosanych ścianach i płaskim, prostym sklepieniu. Centralnej arterii, wykutej w skale fortecy Omińczyków.
Kierował się na zachodnie jej skrzydło. Do segmentu Czarnej Bramy. Usytuowanej dwie kondygnacje wyżej siedziby sydonów.
Była noc. Jedna z wielu cichych i spokojnych w Tarmodieses.
Mężczyzna zbliżał się właśnie do kończących pasaż szerokich schodów. Był sam. Chodnik, tłoczny i gwarny w dzień, o tej porze był opustoszały i niemy. Tylko gdzieś w oddali snuły się przytłumione odgłosy czyjejś rozmowy, stukot butów i zgrzyt zamykanych drzwi. Had zatrzymał się. Przyjemny chłód, który owiał mu twarz, przyniósł ze sobą nietypowy jak na miejsce, w którym się znalazł, zapach pleśni. Spojrzał po nogi. Zauważył wilgoć na posadzce i szeroko rozlaną kałużę pod jedną ze ścian. Pomyślał, że któryś z szybów przepuszcza deszcz albo, że zapomniano zamknąć główny filtr.
Z tunelu po prawej stronie wyszła grupa parian z jakimś szarym, cuchnącym zawiniątkiem. Zerknął na nie ukradkiem. Nie zamierzając jednak zatrzymywać się dłużej, ruszył do przodu. Po chwili, kilkaset stopni stromych schodów doprowadziło go na miejsce. Minąwszy punkt kontroli graweru, podszedł do obitych grubą blachą drzwi.
- Witaj Gru – przywitał go młody o nieco niewieściej urodzie mężczyzna, który stanął w ich progu. - Mój pan cię oczekuje – jego szafirowe, obrysowane granatową kreską oczy, zmrużyły się. Had spojrzał na nie wrogo.
- Oczekuje? – wydął wargi, starając się ukryć zaskoczenie. - To dobrze – dodał, wchodząc do środka ponurej i pozbawionej kolorów komnaty.
- Co za dostojny gość! – gospodarz osobliwego mieszkania, rozłożył ręce na boki. - W moich skromnych progach – uśmiechnął się wymuszenie. – Powinienem chyba spytać, co cię do mnie sprowadza,....ale skoro wiem, ...to chyba nie zapytam – w jego głosie brzmiała nuta ironii. - Usiądź – wskazał dłonią na wysokie, metalowe krzesło.
Had łypnął na sydona nieprzyjaźnie.
- Skoro wiesz po co przyszedłem, to wiesz również, że to nie towarzyska wizyta! – burknął.
- Noo...tak...- Arbitar zawiesił głos. – To zrozumiałe. Zrobić, co trzeba. Nie ma na co czekać. Wiem. Wiem. Ja przecież też ….kiedyś…. zająłem stanowisko najwyższego Gru…… po kimś. Trudne masz zadanie, co? – Arbitar udawał spokój, jakby niewiele przejęty intencjami, które tu Hada przywiodły. - Ale powiem ci, że Gorgon źle zrobił, odsuwając mnie i powołując ciebie na moje miejsce – patrzył na swojego gościa z nonszalancją. – Zapanował nad tobą.
Had nie zrozumiał.
- Co to za bzudry?! – warknął.
- Oj! Oj! – pokręcił głową Arbitar. - Niczego nie wiesz! A ja z kolei wiem za dużo – rozciągnął usta w tajemniczym uśmiechu. - Piętnaście lat piastowałem ten urząd! To sporo czasu. Na tyle dużo, żeby się czegoś nauczyć. Wiem, co mówię – oparł się o ścianę. – Myślisz, że ze mną było inaczej? Ze mną było tak samo – zamyślił się na moment. - Nawet nie będziesz pamiętał, że mnie zamordowałeś – zciszył głos, uważnie obserwując i oceniając, czy zdoła w młodym sydonie zasiać ziarno niepewności. - Wymierzysz cios w plecy bezbronnemu ? – spytał.
Had drgnął.
- Zginiesz w honorowej walce ! – oburzył się. - A to nie mord!
- Och! Och! A jeśli nie będę chciał walczyć?
Had zacisnął szczęki.
- To wtedy cię zamorduję – syknął.
Arbitar pokiwał głową.
- No właśnie – popatrzył na sydona lekceważącym wzrokiem.- Gdy ja sięgałem po władzę też musiałem zamordować – zaintonował ironicznie i umilkł na moment. - Mój poprzednik miał na imię Szutu – przerwał ciszę zachrypniętym głosem. – On też wiedział, że jego następca przyjdzie go zabić. Szalony zwyczaj, czyż nie?! Ale nie myśl, że to łatwe, tak na zimno wbić w kogoś ostrze….– spojrzał wnikliwie. – Bo ….potem gryzie człowieka sumienie. Wiesz, co to jest sumienie? – podszedł bliżej. – Gorgon uzależnia od siebie i powoli niszczy. Z tobą też tak będzie.
Had uśmiechnął się nerwowo.
- Jakoś ci nie wierzę! – odparł.
- Ha! Nie wierzysz! Szkoda! Pewnie uwierzysz, jak już będzie za późno.
- O co ci chodzi? – mężczyzna ściągnął gniewnie grube, zarysowane prostą kreską brwi. - Po co mi to wszystko opowiadasz ?!
- Bo chcę ci zaoszczędzić niemiłych niespodzianek. Daję ci szansę. Możesz uniknąć parszywego losu. Odstąpić. Odejść. Pójść ze mną.
- Co?! O czym ty mówisz? – Had wydawał się nie pojomować.
- O tym, żebyś mnie zaniechał – wytłumaczył sydon.
- Zaniechał?! – Gru był zaskoczony. - Dobre sobie! Namawiasz mnie do zdrady?!
- Och! Do jakiej zdrady?! Chcę ci tylko pomóc.
- Pomóc – powtórzył Had, jakby nie wiedząc, co odpowiedzieć. – Zamiast czas tracić stawaj do walki ! – był zły.
- No cóż. – Arbitar drgnąwszy lekko, odsłonił w szerokim, szczerym uśmiechu równe, białe zęby. – Muszę przyznać, że mnie rozczarowałeś.
- A może spieszysz się gdzieś? - chłopak o szafirowych oczach stanął za plecami Hada z zawieszonym nad jego głową mieczem.
Mężczyzna skrzywił się w obrzydzeniu.
- A więc to tak – wycedził.
- No – odparł Arbitar – Właśnie tak. I zaraz będzie po wszystkim – skierował się do drzwi, by przekręcić klucz w zamku. - Piękny początek i mało chwalebny koniec. To będzie najkrótszy żywot gru, jaki zna historia – powiedział prawdziwie rozbawiony. – No! Tobiasz! Na co czekasz do cholery?!

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Wygląda na to, że masz dobre serce:))))))Prawdę mówiąc liczyłam, że Ty własnie przeczytasz:)I to mi w zasadzie wystarcza:)Szkoda tylko, że nie lubisz fantasy, bo nie będzie dialogu.
pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • UCIECZKA*             Unia Europejska przeznaczy 4,7 MLD EURO na inwestycje w Republice Południowej Afryki, między innymi na projekty związane z zieloną energią, na budowę kolei i portów oraz produkcję szczepionek - ogłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w czwartek w Kapsztadzie podczas ósmego szczytu Unia Europejska - Republika Południowej Afryki.             Krajobraz geopolityczny się zmienia, przez co silne partnerstwa są ważniejsze niż kiedykolwiek - powiedziała Ursula von der Leyen, nawiązując do odczuwanych przez Unię Europejską i Republikę Południowej Afryki skutków polityki zagranicznej administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej - Donalda Trumpa.             Republika Południowej Afryki może liczyć na Unię Europejską. I wiem, że Unia Europejska może liczyć na Republikę Południową Afryki - dodała, po czym w obecności prezydenta Republiki Południowej Afryki - Cyrila Ramaphosy i przewodniczącego Rady Europejskiej - Antonio Costy ogłosiła przygotowany dla tego kraju pakiet inwestycyjny. Będzie on, jak wyjaśniła Ursula von der Leyen, bazował na dotacjach i pożyczkach instytucji Unii Europejskiej i państw członkowskich, ale także Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju - wykorzystane będą też inwestycje prywatne.             Dla pracujących właśnie nad budżetem władz południowoafrykańskiego kraju informacja ta przyszła w najbardziej odpowiednim czasie. W marcu Stany Zjednoczone Ameryki Północnej wycofały się bowiem z umowy, która wcześniej przyznała Republice Południowej Afryki wsparcie na przejście na czyste źródła energii.              Zbliżenie między Unią Europejską i Republiką Południowej Afryki następuje po siedmioletnim ochłodzeniu we wzajemnych relacjach. Na tę przerwę wpłynęły dwa wydarzenia: Republika Południowej Afryki nigdy nie potępiła publicznie Federacji Rosyjskiej za inwazję na Republikę Prezydencką - Ukrainę**, Unia Europejska i Republika Południowej Afryki inaczej postrzegają też wojnę Izraela z Hamasem*** w Strefie Gazy. Ale Unia Europejska doceniła niedawne zaproszenie do Republiki Południowej Afryki prezydenta Republiki Prezydenckiej - Ukrainy - Wołodymyra Zełeńskiego, który spotka się z prezydentem Cyrilem Ramaphosą.             To właśnie wojny na Wschodzie Europy i na Bliskim Wschodzie są istotnymi tematami poruszanymi podczas czwartkowego szczytu w Kapsztadzie. Dla obu stron ważna jest też eskalacja przemocy w Demokratycznej Republice Konga oraz sytuacja w Republice Sudanu i Republice Sudanu Południowego.   Źródło: PAP Autor: Tadeusz Brzozowski
    • @Kwiatuszek Dziękuję za odwiedziny i spodobanie się.
    • @Duch7millenium Libro uno

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      …libri…meglio.A poważnie bardziej „ szukajcie a znajdziecie”….albo sobie narysujmy-:)Piszesz jak „ sztuczna inteligencja „ czasami”…może pora sobie  to uświadomocić -:) a  że życie to emocje..a z tymi się nie żartuje…do terapety marsz…ktoś pewnie powiedziałby…. @Bożena De-Tre …i uważaj na „ łańcuch zbyt krótki”….idzie wiosna i wszystko zdarzyć się może a zatem niech Ci się darzy!
    • @Bożena De-Tre Ciekawe jest to, że Statua Wolności sobie stoi, a tak pięknie zapożyczone ma swoje "liberty" z łaciny, bo "libre" tam oznacza księgę. Co prawda, mówiąc o wolności w ramach tego, jak przyjęło się ją pojmować wg tego świata, nie można mówić aby to cokolwiek wnosiło. Jednak patrząc na to jako znajomość prawa i umiejętność jego wykorzystywania dla swoich celów - a jakby nie było - zasięg z jakim możemy realizować swoje cele jest ściśle związany z potocznym rozumieniem wolności - nie sposób nie ulec złudzeniu, że jednak większość ludzi wie którędy droga.   Zawsze powtarzali  "ucz się ucz - nauka to potegi klucz", jednak z samych ksiązek tu trudno cokolwiek wywnioskować. Dopiero całkowita strata siebie by odnaleźć tych kilka gwiazd na alei absolutnej prawdy pozwolić może na to, by całkowicie się uwolnić.   Co do prawdziwych kobiet - jest pewna taka w moim życiu, której jeszcze nie poznałem - która mogłaby mnie zakuć w dyby, a nawet chłostać dzień i noc, za jedno jej prawdziwe "kocham Cię".
    • Ładnie.   "Trzeba iść dokądkolwiek.Trzeba ufać drodze. Gnuśnieję, kiedy nigdzie z domu nie wychodzę." - Sztaudynger
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...