Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

każda z chodnikowych płyt wydaję się
zdarta - jak obcas przy moim lewym bucie
(coraz mi do niego bliżej
- nim wstaję co rano)

w wysokich pantoflach nie wolno grać
w klasy – dlatego
z dziesięciu nakazanych nie wybieram
żadnego

bo los nie jest wolną wolą
to czerwono- białe światło
na skrzyżowaniu
(a skrzyżowanie jest tu najbardziej dosłowne)

są na nich prorocy

gdy przechodzę nie patrzą na zdarte buty
wszyscy po hebrajsku
spuszczają oczy
by zachować twarz

na każdym fragmencie golgoty

Opublikowano

każda z chodnikowych płyt wydaję się
zdarta - jak obcas przy moim lewym bucie
(coraz mi do niego bliżej - nim wstaję co rano)---czyli wstajesz obcasem? analogia do lewej nogi?

w wysokich pantoflach nie wolno grać
w klasy – dlatego z dziesięciu nakazanych
nie wybieram żadnego

los nie jest wolną wolą - to czerwono
- białe światło na skrzyżowaniu
(a skrzyżowanie jest tu najbardziej dosłowne)

są na nich prorocy - gdy przechodzę
nie patrzą na zdarte buty wszyscy
po hebrajsku spuszczają oczy by ---- co to znaczy spuszczać oczy po hebrajsku?

zachować twarz
na każdym fragmencie golgoty

Pozdrawiam.

Opublikowano

wstep-tak ajk sugerowałes, a spuszczac oczy po hebrajsku- tak biblijnie (tu miało być ironicznie z ukazaniem zaklamania)- a co z "wyprostowaniem całości"? tzn nie moge narazie jakoś pozbyc się patosu-drazniacy dosyc

Dzięki ze wpadłes
Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

"każda z płyt chodnikowych wydajE się" (była niepotrzebna inwersja i ę ;) - chyba, że to o peelce? ;|
Chyba wiersz potrzebuje jeszcze dojrzewania - mam wrażenie, że zbyt wiele starasz się w nim zmieścić, tzn. pdoba mi się (jak w Marzannie już pisalem) pogłębianie, ale - błagam ;) - nie zaplącz się w wielosensy tylko dla nich samych.
Wrócę tu jeszcze - może poczekać kilka dni?
pzdr. b

Opublikowano

czekałam na Twój koemntarz-czekałąm i usychałam.... wiersz (??) na razie beznadziejny- jestem świadoma.. ale chodzi za mna pewien obraz (i wcale nie ejstem tutaj nawiedzona) i za chiny nie mogę go lekko poprowadzić-tzn jakos go poupychac w miare znośnie w wersy. dzięki za pomoc i mam nadzieje ze jeszcze mnie tu odwiedzisz (drogi panie;))

POzdrawiam
Agata

Opublikowano

próba rozprostowania przebiegu wiersza (należy się liczyć z niezbędna redukcją ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W zasadzie wywaliłem tylko alzuję do "zgranej płyty"
Zastanawiam się nad zamianą 'fragmencie' na 'momencie'.
Czyżby peelka naprawdę utożsamiała się z z Ukrzyżowanym?
Droga pani!... ;)
pzdr. b
PS. To tylko moje 'widzenie' tego "obrazu" - traktuj jako propozycję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...