Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czarny potok myśli zalał powierzchnie serca
jak stado kruków rozdziobał to co czyste
były to myśli obce mi treścią lecz bliskie brzmieniem
wytworzone w zakamarkach duszy
zlepione z cienia i krzyku
były szybkie jak oddech niemocy
mówiły językiem drugiej strony duszy
czerpały siłe z wrodzonej delikatności srebrnego obłoku
który ukryty głeboko w ciele szepcze boleśnie,
że się nie podda...

Opublikowano

po pierwsze- nie wierzę w "drugą stronę duszy" - nawet w schzofrenii nie ma tak naprawdę tzw. rozdwojenia jażni (choć tak się powszechnie uważa), jest raczej zagubienie uczuć wyższych, defekt syntonii - tak samo jest z duszą- jest jedna, cała i jasna... chyba że ktoś ją zagubił; raczej bym to ujęła: "druga strona świadomości"
po drugie - zbyt długie wersy- dla mnie przyciężkawe
po trzecie - sam koncept jest ciekawy
pozdrawiam;-)

Opublikowano

wylewy takie sprawiają, że ma się ochotę wyłączyc komputer - bo jak uzasadnic, że to jest kiepski wiersz ? Szczególnie, że tych błędów - epitetów banalnych, nieudolnej wersyfikacji ( dwa razy "dusza"), z puentą fatalną jest cała masa.
Ja na nie.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tak dawno nie myślałaś - życie dalej leciało. Tak dawno nie słyszałaś, tak wiele się zmieniało. Zmieniłaś nastawienie, postanowiłaś zapomnieć. Nie ma w twym życiu Boga, coś przewróciło się w głowie. *** *** *** *** Wpadłaś w różne nałogi, stale nowe doznania. Sprzedałaś duszę diabłu ; za trochę ćpania. Podpisałaś cyrograf: - tak urodzę twe dziecko. Anion się pojawił; sprowadziłś na świat piekło.
    • Znowu tu jestem,   choć strumień płynie wartko.   Stoję nieruchomo,   pozwalam mu odrywać kawałki siebie:   niepotrzebne tkanki,   okruchy pomyłek,   słowa, które straciły ciężar,   zrogowaciałe płaty tęsknoty.   Tęsknota już nie boli.   Rozlała się i zastygła   w marmurową mozaikę,   odbija głuche echo kroków.   Pamiętam martwą choinkę z dzieciństwa —   jej igły ułożyły się na podłodze   w prostą wróżbę przemijania.   Tańcząca wróżka Miriam   nie potrafiła jej złamać. Mówiła o wielkim bałwanie,   któremu w żalu oddałem   moje małe serce.   Chyba wtedy zamarzłem   na zawsze —   w niezgodzie   na fałszywe słońca.   W szafie powiesiłem kożuch.   Wiem, że tam, gdzie pójdę, będzie zimno.   Odwrócę się plecami   do zielonej łąki.   Zostanę   w lodowym spokoju   i ciszy.   Jest jeszcze Ona.   Mówi do mnie.   Oddycha miarowo w mój niepokój.   Jej dłonie rozchylają moje pięści   na bukiety wysuszonych kwiatów. Dziś mam czterdzieści siedem lat.   Słońce znowu jest w Pannie
    • @JWF Można najeść się strachu, można literki zjadać...
    • prawdziwa uczta językowa :)
    • pomiędzy zgubieniem i znalezieniem jest zwykle... poszukiwanie - czyli trud... i tak ludzie trudzą się całe życie... poszukując czegoś, czego nie mają :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...