Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

miłość nie tylko do agroturystyki


Rekomendowane odpowiedzi

spacer TAM ostatni wspólny
z koszem papierówek pod sercem
chłodno
deszcz siąpił drzewa liśćmi
goniły głowy świadomością
poza wrzesień

trzciny kiwały ostatnie promienie lata
tobie udało się złapać na wędkę
mały kawałek rozdartego ja

bliskością dalecy naprzeciwko stojąc
rzucaliśmy wspomnienia donikąd


koguty budziły ranek wykopkami
pachniała ziemia w zapomnieniu
jaskółcze nuty przynosiłeś
naręcza świeżych zapachów łąki
układając w bukiety najpiękniejsze słowa

teraz zastanawiam się
która ja jest Tu,a która TAM gdzie
czas zatrzymał się i pies nie rośnie
a łąka nigdy nie przekwita w sianokosy

kupiłam wazon i włożyłam
niepowtarzalność tych chwil
ze wszystkimi cudami wsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boję się. miało być wysłane wiadomością prywatną, bo nie chcę, żeby autorka się tym za bardzo sugerowała/ obraziła na mnie za tę wariację na temat. nic więcej. proszę tego nie brać na poważnie i przepraszam. zwykle nie robię takich rzeczy...





spacer gdzieś ostatni wspólny
kosz papierówek
krople deszczu zadomowione na liściach
świadomość goni
poza wrzesień


trzciny kołyszące ostatnie promienie lata
udaje się złapać na wędkę
mały kawałek rozdartego ja


rzucamy wspomnienia donikąd


pamiętam; kogutami ocknął się ranek
przyniosłeś naręcze świeżych zapachów
łąki budziły zaspane nuty ptaków


teraz nie wiem
gdzie czas zatrzymuje sie w miejscu


tamte chwile zasuszyłam w wazonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...