Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Ma to Nino: w zdanie, i nadzwoni - no, tam.      
    • Mokra aglomeracja, jej parny oddech, zetlałe oczy domów nastroszonych jak  deszczowe gołębie.   Na śliskim bruku starego miasta zabił się wiatr. W ślepych uliczkach grzeszne galerie.   Księżyc w dłoni jak czuła żyletka kroi łapczywie makowiec nieba.   Umrzemy tu z głodu i czas nam przegoni błękitne sny.
    • @tie-break Jeśli pozwolisz chciałbym także poruszyć temat patriotyzmu naszych pradziadów... Bo czym jest nasz dzisiejszy patriotyzm, w porównaniu z dawnym patriotyzmem naszych dziadów i pradziadów? Tamten niewątpliwie był niedościgłym wzorem… Obecnie nie przywiązujemy do patriotyzmu już tak wielkiego oddania, poświęcenia, gotowości do największych wyrzeczeń. Dawnemi czasy Polak dla Polski się rodził, Polsce oddawał każdy swój oddech, dla Polski umierał… Toteż patriotyzm dla dziadów naszych równie był ważny co Wiara w Boga. Kiedyś, kiedyś patriotyzm nie wyrażał się w potoku słów, próżnej gadaninie, lecz w wielkich czynach, o których przez lata zaświadczały blizny weteranów wojennych. Nasi dziadowie i pradziadowie w imię patriotyzmu zdolni byli do czynów tak wielkich, jakich nawet nie byli sobie w stanie wyobrazić ludzie z najodleglejszych zakątków świata!...   Pozdrawiam Najserdeczniej!
    • @Migrena Nie wiem, czy bardziej się przestraszyć, czy raczej po cichu przyznać, że to wszystko już się dzieje. Żyjemy w epoce zgody na własny nadzór dla wygody, dla kilku kliknięć mniej. Nie ma w tym już nawet buntu, tylko sen pod okiem kamer. Wiersz jak zimny dotyk szkła, nie da się go zapomnieć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...