Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiersz lekko zniecierpliwiony


Rekomendowane odpowiedzi

Odkrylabym ci nowe niebo
sklepienie nocnej konchy ciała.
Gwiazdy bym nowe utwierdziła,
promienny oczu blask rozlała.
Zawiałabym tumanem włosów,
falą u stóp zacalowała.
Wargi rozwarte w świt różowy
wieściłyby ci czas kochania.
Byłabym światem, listkiem, burzą,
szalikiem, lilią i koralem.
Spójrz, czeka furtka uchylona
i czekam ja i czekam stale.
A ty wciąż gderasz i grymasisz,
jak kwazar* dziwny i daleki
i wolisz mieć akwarium szklane,
zamiast tętniącej, szumnej rzeki.

* kwazar- ciało niebieskie krążące po peryferiach galaktyki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka! wiersz dosc prosto napisany i to mi sie w nim podoba. dosyc mam juz skomplikowanych i ciężkich do zrozumienia wierszy. Takie mógł sobie pisać Białoszewski i teraz sie tego musimy uczyć w szkole:) ale twój utwór jest piekny. Zacytowłbym go bez wahania w trakcie romantycznej kolacji. choćby po to by zobaczyć reakcję na ostatnie dwa wersy:) pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, napisany prosto, ale za to jak miło dla ucha..:).. czytałam go kilka razy i za każdym kolejnym urzeka mnie jeszcze bardziej. wg mnie rymy dobrane są dobrze, całośc czyta się znakomicie, a zakończenie , jej..:O.. nie wiem, na co jeszcze ten.. X.. czeka...;-)) Pozdrawiam Cię Polino...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...