Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Symbol ( 1. pojedynczy motyw lub zespół motywów występujący w dziele, który jest znakiem treści głęboko ukrytych i niejasnych, mający za zadanie kierować ku nim myśl czytelnika. Odbiór symbolu wymaga dwustopniowej interpretacji semantycznej: zlokalizowania określonej całości (postaci, przedmiotu, sytuacji, zdarzenia, fabuły) w obrębie świata przedstawionego utworu i rozpoznania w owej całości wykładnika znaczeń zaszyfrowanych. Dwustopniowość taka łączy s. z alegorią; zasadnicza różnica polega wszakże na tym, że w alegorii związek między zjawiskiem przedstawionym a ukrytym sensem jest konwencjonalnie ustalony, natomiast w s. ma on charakter jednorazowy i nieokreślony. Alegoria podlega zasadniczo jednej tylko interpretacji, która wymaga od odbiorcy odpowiedniej erudycji i znajomości reguł odczytywania, natomiast s. otwiera możliwości różnych rozumień i interpretacji (np. postać Chochoła z Wesela Wyspiańskiego, "rozdarta sosna" z zakończenia Ludzi bezdomnych Żeromskiego, fabuła Dziewczyny Leśmiana), przy czym żadnemu z tych rozumień sens symboliczny nie uobecnia się w sposób jasny i definitywny. Znamienną właściwością s. jest chwiejność i niepewność znaczenia, które należy mu przypisywać; w związku z tym jest on nieprzetłumaczalny: jego "migotliwych" treści nie daje się przekazać w inny sposób, za pośrednictwem takiej czy innej parafrazy, gdyż prowadziłoby to do unicestwienia najbardziej charakterystycznej cechy s. – zamierzonej zagadkowości. Symboliczny wykładnik i dziedzina ewokowanych przez niego znaczeń zrośnięte są nieodwołalnie: jakakolwiek zmiana wykładnika prowadzi do likwidacji lub przeinaczenia warstwy semantycznej. Możliwość wprowadzania ujęć symbolicznych dostępna jest ogólnie wszelkim typom literatury, jednakże tylko niektóre dopuściły ją w szerszym zakresie, jak np. poezja mistyczna, twórczość pisarzy baroku i romantyzmu czy przede wszystkim symbolizmu.
Opublikowano

Przepraszam, ale czuję się jak – nawiązując do innego wątku na forum - PO wobec PiS . Pan jest PiS – wchodzi w personalia, a potem zapewnia, że personalia go nie kręcą. Wróćmy zatem do Wojaczka sensu lato: odczuwam mocny atak w Pana wykonaniu na użyte przeze mnie słowo „symbol”, sugeruje Pan pomyłkę i podsuwa pod nos „alegorię”. Czy „modliszka” jest alegorią „pochwy”? Czy symbolem pochwy? Ot, śliski temat.


Alegoria podlega zasadniczo jednej tylko interpretacji, która wymaga od odbiorcy odpowiedniej erudycji i znajomości reguł odczytywania, natomiast s. otwiera możliwości różnych rozumień i interpretacji


A może modliszka jest kobietą? Jeśli tylko i wyłącznie kobietą – to alegoria.


Natomiast prosiłbym o odpowiedź, czy symbolami są: krew, serce, róża itd. Nie pytam zaczepnie, to naprawdę ciekawe. Wg mnie to Wojaczek oklepanym alegorią nadawał nowe, zupełnie inne znaczenie; znaczenie symboliczne w kontekście wiersza, lub dosłowne – dla innego efektu. Wojaczek wielkim poetą był.

Opublikowano

Napisałem natomiast “te same symbole” - i rzeczywiście to mi wygląda na błąd logiczny. Chodziło o to, że stosuje podobne metody, środki stylistyczne, by osiągnąć wąską grupę celów, jest – jak ktoś tu napisał – monotematyczny znaczeniowo. Po co 100 wierszy, starczyło by 20. Ale to już nie jego wina.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Prawde powiedziawszy ja sam ciagle nie lapie tego znaczenia slowa symbol. Niby najpierw istotnie najechalem, ale jak sie nad tym zasatanowie, to cos w tym jest. ide sie douczyc i odpowiem.

pozdrwiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
    • @sisy89 Bo co dobre, tak przychodzi Bo żałobne, tylko szkodzi   I tego najlepszego Ci życzę, M.
    • @Radosław Bo tych nut, tu cała zgraja Jaki chód, tu dojść pozwala   Świetne! M.
    • @MIROSŁAW C. Bo starość drzew, i nowy ranek Sprawy tych plew, i wyrywane   A wiersz mocny, M.
    • @Jacek_Suchowicz Fajne piszesz z wielką lekkością to się ceni M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...