Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wyrzuceni z morza dwaj kochankowie
leżą na plaży ich smutku
Ściskając kurczowo swe ręce
patrzą na własne szczęście
Oczami mówią słowa bezkształtne
co chwile przerywając pełnym łez uśmiechem
Piasek przykrył ich nagie ciała
i ciemność zapadła - głęboka jak ich miłość
Bicie ich serc rytmicznie się zmienia
w taniec namiętny, lekki, ulotny
On - zakochany
Ona - szczęśliwa
razem marzą o dźwiękach
Lecz tyljko cisza towarzysząca ich sercom
zatrzymuje powoli rytm ich tańca
Usta kochanków połączyły się
niemoc ich ogarnęła
Szczęśliwi ze sobą sami w miłości
i w ciszy
umarli...

Opublikowano

Oczami mówią słowa bezkształtne - takich metafor bezwzględnie nie pisac.
Za dużo tego szczęścia - aż trzy razy, niepotrzebnie, sama sytuacja nawet romantyczna, ale należy pisac o takich rzeczach głębiej, podawac więcej skojarzeń, a nie pisac wprost: konwencja to serca, szczęście, kochankowie, nagie ciała, usta połączyły się itd.
właśnie to, że wiersz praktycznie nie wnosi nic nowego, nie pozwala niestety na wpisanie plusika. A szkoda.
Pozdrawiam za to serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @huzarc... ostatnie Twoje wiersze przytłaczają bardzo, bo.. "wojni" Ci się, co nie znaczy, żeby te tematy omijać. Zostaje jakiś smutek, że tak jest... od stuleci było...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zabawna treść. przez rozterki ubioru, wyglądu.. przepadło spotkanie..:) Ale puenta.. fajna. Pozdrawiam.   ps. na co dzień.
    • @Łukasz Wiesław Jasiński... jak miło, że to właśnie przeczytane... :) Dziękuję.
    • Na zima kedy ciamno i tajamno je, to sia człoziekoziu z psirzów wylyźć nie chce. Zgniły nimk siedzi abo co. Po Nowam Roku, jek pozietrze dopasowało, to łu noju zawdy sia draszowało. Dnie i zieczory na Warniji to fejn só. Kele psieca siedzić, cejtunki cytoć, godać, abo patrzypyski przedować, coby na niebzie ziórozie łoboczyć.     Tyle marzeń już śpi nieżywych. Chmury są takie same jak na Fidonisi. Tyś tą jedyną z moich Ziem szczęśliwych. mitycznych nurtów, dziś jakoś dziwnie cisi. Tam Leuke znów klangoru chce jeszcze, żurawi krzyku niczym herosi. Pierwszy skrzydłami tnie powietrze, szyk V ułatwia innym szybowanie. Lecąc tuż za sobą złagodzą świata małość. Za tęczowym mostem znów sny uspokoją. Z nimi tylko Victorii doskonałość. A potem pójdę tam gdzie Isztar szła spać, wszystkie czary napełnię miłością. Tylko nie wiem, czy na sen mnie stać.                         ziórozie- żurawie draszować- młócić zgniły- leniwy cejtunki- gazety patrzypyski przedować- patrzeć bezmyślnie (gwara warmińska)                        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) "Ostatnio", ponieważ jakiś czas temu wysłałem książkę do kilku wydawnictw (ok. dziesięciu :)) i czekałem na jakąkolwiek odpowiedź. Choćby odmowną. Niestety, cisza... chociaż odmowne odpowiedzi już mi się kiedyś zdarzały :))))), więc ostatnio. Nie wiem, ale wydaje mi się, że bez własnego wkładu finansowego ciężko jest cokolwiek teraz wydać... szczególnie jeśli jest się nieznanym nikomu grafomanem ;)   Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...