Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trzy czasy


Rekomendowane odpowiedzi

Jak toksyna przeciwnormalnie
Jakoś niemiło rozpuszcza krew
Tak ja w szczęściu żegnam się
Ostatni raz na Ziemi wzdycham
Wszystko dziwne przedziwne zadziwiające
Odłamki granitu wbijają się w twarz
Jak wsłuchiwanie w bezkresu... dźwięki
Starcze lica w półmroku gwiazd
Wypatrują z niebios złowieszczej męki
W drętwocie umysłu zanika skorupa
Antynormalność nicości trofeum
Wśród bitw podświadomości
Odchodzą trzy czasy
Trzy dwa raz
Świt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz ma ciekawą treść, jednak forma nie przemawia do mnie. warto trochę poprawić, przede wszystkim usunąć nadmiar słownictwa i niepotrzebnego patosu.
moja propozycja

*****

toksyna przeciwnormalnie
niemiło rozpuszcza krew

wszystko zadziwia
odłamki granitu
wbijają się w twarz

lica w półmroku gwiazd
widzą z niebios
złowieszcze męki

odchodzą czasy
trzy dwa raz
świt

*****

pozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwego Nowego Roku

Espena Sway :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...