Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zagubiona
od drzewa do drzewa
Maluje liście
kolorem przerażenia

Krzyk
podnosi się
na wierzchołki
odbija echem
i wraca

Nie spłoszył
nawet źdźbła

Z każdym krokiem
nadzieja
spada w ciemność

Przed świtem
szuka dnia

Dzień
znajduje ją
w ramionach

Opublikowano

bez incipitu byłoby znacznie lepiej,
gdyby mocniej spointować byłoby bardziej obficie,
a gdyby wyciąć rzeczowniki z zeszytów gimnazjalistek -
to wyszłoby naprawdę nieźle - bo widać celowe konfliktowanie

pozdrówka ;)

Opublikowano

słabo;

nie rozumiem po co wielkie litery co jakiś czas;
kolor przerażenia - czyli jaki? - nie lepiej wyrazić przerażenie kolorem?;
swoją drogą, wydaje mi się, że niepotrzebnie powtórzyłaś Zagubiona w pierwszym wersie (i tak wiadomo o co chodzi - po tytule);
weresyfikacja też, moim zdaniem, kuleje - jakby była nie do końca przemyślana;
no i nie rozumiem w jakich ramionach? czyich? no i czy nadzieja szuka dnia czy ktoś inny - dużo tu, wg mnie, nielogiczności;

tak czy inaczej wiersz kompletnie do mnie nie trafia; nie widzę tu niczego głębszego;

pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...