***(bezsilność)

[Everygrey]

bezsilność
wgryzła się w paznokcie
nie mogłam wydrapać
słońca
z twojego wiersza

[Everygrey]

witam, znów miniaturkowo, ale i bezsilnie, choć chcę życzyć wszystkim niezależnie czy mają 100 lat czy też nie;) Wesołych Świąt i zakręconego Sylwestra. :):):)

[Ona_Kot]

co wszystkich napadło pisanie o wierszach?!
nie podoba mi się głównie z tego powodu.

przykro mi,
pozdrawiam

[Arkadiusz Nieśmiertelny]

Hm... od jakiegoś czasu podchodzę do Twoich wierszy bardzo osobiście. Do tego także... skoro wyraża mnie, to jak mógłbym ocenić...

pozdrawiam /AM

[Roman Bezet]

No, ja jestem tu w kropce .)
Okazało się, że autorka ma nie 16 lat, więc już niczego nie wiem: ani skąd (dlaczego?) bezsilność, ani z jakiego (czyjego? - nie wierzę w nieśmiertelność ;) wiersza.
Bezsilność - paznokcie - słońce - wiersz: to droga rzeczownikowa którą idzie "JA" (peelowe) i TY (ty od wiersza). Czasowniki są nieistotne, w afekcie czynności są wykonywane automatycznie. Bo to wiersz jednak o miłości (a nie o pisaniu wierszy czy np. miauczeniu - miau, miau - OnKoteczku ;).
pzdr. b

[Ona_Kot]

no, tak - chodziło mi o używanie w tekstach motywu "wiersza" (jakby ktoś nie pojął - tłumaczę)
to jakaś plaga

pozdrawiam

[Roman Bezet]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"Ktoś" dziękuje, ale "daremne żale, próżny trud..." - przeżytych blasków (czyt. "ślepoty" ) żaden cud...
;P
pzdr. b

[Everygrey]

chyba Bezecie muszę Ci za jedno pocdziękować. Przez Twoje komentarze pod moimi wierszami o moim wieku więcej ludzi czyta te miniaturki....:>
pozdrawiam już po świętach i dobrze!

[Roman Bezet]

Sto lat doświadczeń robi swoje ;D
pzdr. b
PS. A w końcu dowiemy się: ile? :)