Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nocne Smęty


Rekomendowane odpowiedzi

I wreszciem spoczął wśród nocy tej mroku.
Na twardym posłaniu z czołem strapionem.
I nastał sen niczym odwieczny spokój,
Duszę mą poniósł w krainy zmyślone.

Jak okręt unoszon przez wód odmęty
Płynąc na fali sztormowi urąga,
A młody żeglarz wichurą przejęty
Na maszt się wspina i brzegu wygląda,
Tak też me serce troskami brzemienne,
Których je moc wielka od środka kłuje,
Choć wciąż targane, zostaje niezmienne,
Duch tylko smutny ulgi wypatruje.

Sennej ułudy chwilą zwiedziony,
W górę ulata niczym prędki sokół
I z niebios błękitu w świat zapatrzony,
Szuka ucieczki od zmartwień gdzieś wokół.

Nie jemu wiedzieć, że owej nie stanie…

Jak ów żeglarz ratunek widzi w brzegu,
Choć go tam czeka niechybne strzaskanie,
Tak dusza ma ufność w złudnym zdarzeń biegu.

Byle oznakę niemądrej nadziei
(Niczym lud prosty proroka czcze słowo),
Biorąc za dogmat, do wierzeń przydzieli…
I świat ten nabierze sensu na nowo.

Lecz powiem wtedy, że wiara to marna,
Sposób zwodniczy wśród snu wydumany.

Dokoła noc dalej trwa czarna,
A ja się budzę jakby oszukany.

I wstaję cierpienie w sercu swym dławiąc,
Patrzę na widma za oknem upiorne.
Te – w bladym księżyca blasku się pławiąc,
Pod niebo lamenty zanoszą potworne.

Smutny to przykład, że czasem dla duszy,
Śmierć nawet nie znaczy końca katuszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za dużo Piotrze rymów częstochowskich, w którymś momencie straciłem wątek, acz
chciałem przeczytać, bom na rymy jak chory na wyzdrowienie
z ukłonikiem i pozdrówką MN

a może coś z tego (tylko nie wiem sam skąd ta korona?):

I wreszciem spoczął wśród nocy tej mroku.
Na twardym posłaniu z czołem strapionem.
I nastał sen, który dał się pokuć
i duszę uniósłszy jak złotą koronę.

a i jeszcze taki mały pstryczek wyjawię, to co może mi nie wychodzi
a tu wyszło - rzeczowniki na końcu linijek - sam zobacz jak się to czyta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze mówiąc to sam tracę wątek w tym moim wierszu czasem. W każdym razie jest on (ów wątek) nieco przymglony. Ale ogólnie jestem z niego dumny (wiersza, nie wątka), mimo wielu jego słabości, z których zdaję sobie sprawę. Jednakże rymów się nie wstydzę, i nie żałuję żadnego z nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...