Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

-Masz osiemdziesiąt procent, a od siedemdziesięciu pięciu przechodzi się do drugiego etapu, ale najprawdopodobniej podwyższą liczbę punktów. Oznajmiła pani Kalas.
-Czyli najprawdopodobniej nie przejdę, bo podwyższą, za dużo osób ma liczbę 29 punktów.- Powiedziałam do nauczycielki.
-Tak, ale są szanse, że się dostaniesz
-Małe powiedziałam bardziej do siebie
-Lepiej żebyś nie robiła sobie za dużych nadziei, bo możesz się przeliczyć
-Wiem. Dlatego nie robię sobie.
Zadzwonił dzwonek.
-Do widzenia powiedziałam, po czym wyszłam jako pierwsza z klasy.

Znowu. Mogłam się przyłożyć, mogło mi lepiej pójść gdybym się więcej uczyła. Gdybym się przyłożyła. Lecz to moje nastawienie. Musze to zmienić, ale to takie trudne. Za trudne jak dla mnie. Za trudne

Pamiętaj nigdy się nie poddawaj. Zawsze jest szansa, pamiętaj o niej i nie zmarnuj.

Zmarnowałam kolejną szansę od losu. Poddałam się. Poddałam się kolejny już raz. Jak zawsze, skreśliłam się od początku.

Mówiłaś mi:
-Nie przekreślaj się od razu. To złe, nie powinnaś tak robić. Przecież możesz mieć szansę. Nie skreślaj się.
Ja odpowiadałam:
-Nie mogę. To jest dobre, przynajmniej nie cierpię nie potrzebnie. Skreślam od razu, chociaż czasami mogę mieć szansę. Ale to mi na rękę.

Usiadłam na łóżku w pokoju. W pokoju, w którym było tyle wspomnień, tyle marzeń, tyle mnie. Byłam tutaj ja, cała ja. Każda moją cząstka była w innym miejscu i ja łączyłam to w całość. Tylko w tym pokoju. Tylko w czasie spędzonym w nim. Siedziałam na łóżku oplątałam nogi rękoma schowałam głowę w kolana i kiwałam się delikatnie w przód i w tył. Tak po prostu. Chciałam się uspokoić. W drugim pokoju leciała cicha muzyka. Nie wiedziałam, jaka ważne, że była, że jej dźwięki mnie koiły. Uspokajałam się powoli. I ponownie postanowiłam, że się zmienię, że nie będę się skreślała na początku. Dam sobie szansę, a późnię się najwyżej się przekreślę.

Nie rób czegoś, czego możesz potem żałować.(...) Nie składaj nie potrzebnych obietnic samej sobie

-Nie podwyższyli liczby punktów. Dostałaś się i jeśli się postarasz to teraz pójdzie Ci jeszcze lepiej i dostaniesz się wyżej. Powiedziała z uśmiechem nauczycielka.
-Na pewno się postaram. Nie zmarnuje tej szansy powiedziałam i odeszłam.
-Nie tym razem, na pewno nie tym, postaram się pomyślałam i się uśmiechnęłam sama do siebie.

Czasem wystarczy jedno słowo a uśmiech pojawi się w tym życiu

-Gosiu zwróciła się do mnie polonistka
-Tak? Zapytałam podchodząc do niej.
-Nie zmarnuj swojej szansy. Nie skreślaj się Gosiu, bo wiem, że dasz radę. Jesteś mądrą dziewczyną, wiele przeszłaś, ale dasz radę. Tylko posłuchaj siebie głębiej.
-Dziękuję uśmiechnęła się do mnie, a ja odwzajemniałam ten uśmiech
-Skąd pani to wie?
-Widzę, znam Cię już od trzech lat i widzę Twoją pracę na języku polskim. Z Twoich oczu łatwo wyczytać duszę, trzeba tylko się z nich odrobinę zagłębić. Nie martw się kiedyś ktoś przyjdzie do Ciebie i powie Ci jak bardzo jesteś mu potrzebna, że bez Ciebie nie da rady. A wtedy Ty się do niego uśmiechniesz i pomożesz mu.

Jak łatwo wyczytać duszę, jak łatwo zobaczyć głębię serca w jednym spojrzeniu w jednym geście wystarczy się tylko przyjdzie sercem.

Opublikowano

o cholera
od skreślania, dawania szans, nie dawania szans, przechodzenia i nie przechodzenia robi się mdło
o co w ogóle chodzi?
zero konkretów, błędy interpunkcyjne

Małe powiedziałam bardziej do siebie
-Lepiej żebyś nie robiła sobie za dużych nadziei, bo możesz się przeliczyć
-Wiem. Dlatego nie robię sobie
- nie brzmi dziwnie?

nie wiem no nie wiem
te ciągłe powtórzenia męczą
popracuj nad tekstem, żeby był przynajmniej poprawny

Opublikowano

Zachowaj nas od ognia…
Bzdety, bzdety, bzdety. Czy było coś jeszcze? Tak, jeszcze głupsze bzdety!!!!!
Zamiast marnować czas na pisanie takich mdłych, jak to ujęła pani przede mną, ucz się bo zmarnujesz swoją szanse. Albo nie zmarnujesz. Ale się skreśl. Nie skreślaj się. Poddaj się. A na końcu na to wszystko zwymiotuj. Z trudem doczytałem do końca i najbardziej z tekstu podobały mi się kwadraciki. Były takie idealnie kwadratowe.
Widzisz i nie grzmisz ; )

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nad tą kwadraturą możnaby podyskutować, ale nie mam nic do zarzucenia pikselom (oprócz tego, że dały się tak dziwacznie poustawiać)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
    • @Jacek_Suchowicz Czy zamruczy?   Zamiast gapić się w czerń kliszy, spójrz jak lubisz w piwne oczy. By zabrakło sił wśród nocy, gdy obejmie i zamroczy.
    • Bajka się rodzi, A baśnie wyśnione? Jak dobrze. Bo bajki Dobrze zakończone.   Pzdr ,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...