Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bez wyrazu...


Rekomendowane odpowiedzi

Bez wyrazu każda twarz moja w lustrze,
Zapomnienie spływa po skroniach, a
Pośród oczu podąża zwątpienie.
Wychodząc z pokoju widzę śmiech pustki,
Szyderczo pogrąża pustelnika inności.
Cóż począć by odzyskać utracone?

Chodząc po padole, sam z własnym brzemieniem,
Oglądam pełne miłości usta pożądliwe,
Nie spłynie z nich gram namiętności na mnie,
Jedynie płonne oczy pochłoną moje.
Zamknąć oczy prostym by było, gdybym
Słuchem, czuciem i dotykiem nie był obdarzony.

Tak długo szukać radości karzesz,
Wiernie wykonać rozkaz mi pozostaje,
Oczekiwać na cud nad cudami.
Podziękowanie po wszystkim jak złożę,
Jak udam, że porażka nie tak sromotna,
Cóż pocznę bez jedynej szansy?

Wyrocznią stała się nadchodząca śmierć,
Ołtarzem zachodzące czernią przyszłości,
Szarość blada osadziła się szadzią.
Każda chwila najkrótsza przepala, każdy
Dzwonu gong zabija we mnie martwe wyobrażenie, o
Wolności z uczuciem upragnionym przez suche serce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...