Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziś ja będę ogniem Twym

rozpalę Cię do białości

nagość odkryję

pieszczotą swą zadam mękę

odwiedzę każdy zakątek

każde czułe miejsce

płomiennie

...a Ty

o szklankę wody nawet nie poprosisz

z pragnienia zechcesz konać

w ramionach mych

i niczym wąż zaczniesz się wić

namiętnie

żar zstąpi na Twoje ciało

i będzie w spazmach nieprzytomne

i o spełnienie bedziesz błagać

ogniem swoim przylgniesz do mnie

dziś ja bedę ogniem Twym

rozpalę Cię do białości

a Ty...

spalać się będziesz

we mnie

Opublikowano

a ja będę mieczem

1. po co taka duża interlinia?
2. ugasić ten płomienny patos - swą, twą itd. zamienić na swoją, twoją itp. najlepiej zrezygnowac z zaimkow dzierżawczych, gdzie tylko można
3. no nie, nie tu nie ma co poprawiać,bo jak się ten wiersz obedrze z patosu i egzaltacji to nic nie zostanie
4.lepiej napisać od nowa, a przed pisaniem ugasić wszelki ogień

pozdrawiam

Opublikowano

Cholera znowu widzę uskarżanie się na patos i ogień.
O pewnych uczuciach nie można pisać bez ognia i bez patosu. Takie wiersze mają krzyczeć - fakt, krytykom pewnie się nie spodobają, ale nie w tym rzecz. Poezja ma wyrażać autora, więc jeżeli ogień płonie do niech to będzie do cholery widoczne. Pisanie o ogniu na chłodno traci wszelki sens.
To wyżej było do wiersza raczej na tak. Jednak "twą", "swą" etc. faktycznie powinno się zmienić.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeśli ugaszę cały ogień to wiersz bedzie mówił o mrożnym poranku;) a nie taki był zamiar... ale dziekuję za komentarz, nastepnym razem postaram się używać mniej zaimków dzierżawczych
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Adamie:) mój wiersz miał wykrzyczeć to co czuję i mam nadzieję, że krzyczy dość głośno i wyrażnie, a słowa, które budza największe kontrowersje postaram się zmienić...
Nie będę gasić ognia, chcę nim być. Pozdrawiam gorąco:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


można
tylko się trzeba nauczyć
i tylko trzeba CHCIEĆ się nauczyć

tu nie widać
ani umiejętności
ani chęci nauki
- przynajmniej na razie

a wiersz jest słaby nie tylko ze względu na egzaltację i patos
i archaizmy: twe, swe
jest słaby, bo jest banalny
na tysiące sposobów TE same słowa były pisane
przez tysiące autorów

mimo, ze miliony osób odczuwają coś podobnego
starają się, przynajmniej starają pisac o tym w sposób
nietuzinkowy i odkrywający właśnie ich osobiste emocje, własne skojarzenia
a nie powielający schematy

przykro mi,
kalkom, patosowi, zadęciu
mówię zdecydowane NIE

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


można
tylko się trzeba nauczyć
i tylko trzeba CHCIEĆ się nauczyć

tu nie widać
ani umiejętności
ani chęci nauki
- przynajmniej na razie

a wiersz jest słaby nie tylko ze względu na egzaltację i patos
i archaizmy: twe, swe
jest słaby, bo jest banalny
na tysiące sposobów TE same słowa były pisane
przez tysiące autorów

mimo, ze miliony osób odczuwają coś podobnego
starają się, przynajmniej starają pisac o tym w sposób
nietuzinkowy i odkrywający właśnie ich osobiste emocje, własne skojarzenia
a nie powielający schematy

przykro mi,
kalkom, patosowi, zadęciu
mówię zdecydowane NIE

pozdrawiam

podpisuję się pod komentarzem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powietrze zimne — w księżycowej tafli skrzy. Poczerwieniały z zimna aniołów nosy, odległego czasu świateł blask.   Mienią się kałuże oczu — dzisiaj nieco inne. Z drogi możesz jeszcze zboczyć, lub pozostać w cząstce siebie innej.   Piętrzą się kaskady myśli szaro złotych, a może pożółkłych już liści — yellow. Snują się kudłate myśli werniksu, a może pandemonium myśli szkarłatnych.   Pozwól mi, Ojcze, kochać Cię mocno, w granicach wszechrzeczy i przestrzeni, Tobie tylko znanej — odczłowieczonej. Ja jestem pustką w próżni, w nicości zawieszony, jak flaga wbita w księżyc po ciemnej stronie.   Otchłań nie jest już tak straszna — czuję spokój. Świat odetchnął jednym z gejzerów Islandii. Boże, ratuj nas! Ratuj nas, niegodziwych, jeszcze ten jeden, jedyny raz. Boże, ochroń nas!   Świat spogląda na nas miliardem pogardliwych spojrzeń.   Ziemia i niebo są na styku. Ty nie dotkniesz mnie, ja nie dotknę Ciebie — jak nie dotyka zmierzch świtu.   Ale pozwól się kochać, jak noc kocha gwiazdy.   Pozwól, bym po zmroku mógł przynajmniej patrzeć, wraz z księżycem pobladłym, w jedne z miliarda Twoich oczu.  
    • @violetta on też występuje w wielkim meksykańskim sombreros, mimo że nie widać... ps. meksykański hiszpański różni się od np kubańskiego hiszpańskiego tym, że u Meksykanów słowa są pełne słońca, śpiewane szeroko, a Kubańczycy tak jakby urywają końcówki słów... A propos, pan Miguel jest Meksykaninem        
    • @huzarc Dziękuję pięknie. @Berenika97 Dziękuję i pozdrawiam
    • Czy rozumiesz nie kochać kogoś, kiedy lampy się zapalają, tęsknić za mrocznawym morzem, gdzie nie znajdą mnie wcale   Nie rozumiesz tych niemych chwil, gdy ktoś mówi, a ciebie nie ma, tyś horyzont a życia wir odpycha w wewnętrzną przepaść   Czy rozumiesz zebrania ludzi, gdy nie szukasz nikogo, zbyt znasz ich, lecz nie możesz wytropić sam siebie, co tu robisz, śmiejąc się na dnie?   Nie rozumiesz szukającego, który tabor wiecznie ma w głowie, który nie chce nic dzierżyć na własność, od pieniędzy woli odpowiedź   Czy rozumiesz moją samotność, szczęście w sercu, a obok jazgot, który truje sen i fantazje, nie masz uciec gdzie, aby zasnąć   Czy rozumiesz nie kochać kogoś i latami umykać w dal Ja tak zawsze w mym sercu miałem, że wolałem nieznane niż was
    • @Berenika97 Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...